Nie pamiętam już na którym blogu ją podpatrzyłam, ale jedno jest pewne, gdybym nie przeczytała kilku pozytywnych opinii na jej temat na pewno nie kupiłabym jej. Niepozorne pomarańczowe opakowanie Pianki z Isany nigdy nie zwróciłoby mojej uwagi...
Do tej pory używałam żeli do golenia z Nivea, które zachwycały mnie swoją konsystencją i działaniem, tak, uwielbiam gdy żel zmienia się w piankę...takie moje małe zboczenie:) Niestety żele te miały jedną wadę, były przeznaczone dla facetów, a co za tym idzie pachniały zbyt męsko..
Do tej pory używałam żeli do golenia z Nivea, które zachwycały mnie swoją konsystencją i działaniem, tak, uwielbiam gdy żel zmienia się w piankę...takie moje małe zboczenie:) Niestety żele te miały jedną wadę, były przeznaczone dla facetów, a co za tym idzie pachniały zbyt męsko..
Z tego co wiem pianki Isany, tak jak i inne kosmetyki marki Rossmann są często w promocji i właśnie wtedy postanowiłam ją kupić. Wychodzę z założenia, że tańszych bubli mniej się żałuje:)
Standardowa cena pianki to 5,30zł (do kupienia tylko w Rossmannie).
Produkt tani jak barszcz a do tego świetny. Bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie słodki, brzoskwiniowy zapach i pomarańczowy kolor pianki. Poczułam, że to taki typowo babski kosmetyk, w końcu i o nas pomyśleli.
Jeśli chodzi o samo działanie to również jestem zadowolona, dobrze zmiękcza włoski i ułatwia poślizg maszynce. Ma gęstą, zbitą konsystencję, dzięki czemu nie spływa z nóg, ale też dobrze rozprowadza się na skórze. Niestety lubi wysuszać skórę, więc bez balsamu się nie obędzie. Dodam, że mój dozownik również działa bez zarzutu:)
Bałam się jak będzie z wydajnością, wiadomo pianki zawsze szybciej się kończą niż żele, ale jestem mile zaskoczona, używam jej już jakiś czas i mam jeszcze z połowę opakowania. Chętnie spróbowałabym jeszcze fioletowej wersji i standardowego żelu, który jest nieco droższy:)
Skład:
Aqua, Tea-Palmitate, Isobutane, Ceteth-20, Tea-Stearate,
Glycerin, Propane, Butane, Sodium Laureth Sulfate, Aloe Barbadensis Leaf
Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Polyquaternium-7, Parfum, CI 16035, CI 47005.
PS. Do 24 października 2013 pianka jest w promocji za 3,49zł!
Niestety u mnie w połowie opakowania pianka zmieniła konsystencję, stała się wodnista, a zapowiadała się na prawdę dobrze. Może trafiłam na jakiś felerny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńZ konsystencją miałam tak samo, z tym, że u mnie zepsuł się dodatkowo dozownik :/
UsuńPs. Wolę jednak wersję z aloesem - pachnie przyjemniej i nie barwi wszystkiego dookoła;)
miałam tak samo jak Neonowa.. ogólnie nie byłam z niej zadowolona:(
UsuńRównież miałam jak wy:(
UsuńJa wolę żele niż pianki i ten z Isany jest naprawdę świetny! ^^
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten produkt i zapach rzeczywiście przyjemny, ale u mnie jednak lepiej sprawdzają się żele niż pianki
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńZNAM GO! MAM GO! I bardzo go lubię :D
OdpowiedzUsuńmojego serca niestety nie podbiła..
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze, ale na pewno skorzystam z promocji :)
OdpowiedzUsuńPrzez długi czas byłam ogromną fanka pianek i zeli z tej serii.Teraz też jestem zadowolona i dalej używam produktów Isany do golenia jednak coraz częściej zastanawiam się żeby przerzucić się na coś innego (niestety też droższego siłą rzeczy) bo po goleniu zdarzają mi się okropne uczulenia i może jest to właśnie wina zbyt słabej ochrony skóry podczas golenia.
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz o tej promocji, na pewno zakupię ;)
OdpowiedzUsuńlubię i na pewno zaopatrzę się podczas aktualnej promocji :]
OdpowiedzUsuńObecnie nie używam pianek, ale będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOj tak jest bardzo fajny ja mam co prawda fioletową ale jak widać i ten i ten jest ok
OdpowiedzUsuńJa jestem przywiązana do pianki Joanny:)))
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńPostaram się jutro kupić, bo kusi mnie już od dawna!
Uwielbiam w dodatku ten zapach jest boski :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Wolę żel z Isany :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą piankę i odkąd użyłam jej po raz pierwszy, to nie miałam jeszcze żadnej innej :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i byłam z niej zadowolona, ale jednak bardziej wolę żel w fioletowej wersji. Spróbuj go kiedyś jak będzie na promocji;) Pozdrawiam Paulina
OdpowiedzUsuńMiałam ją i bardzo polubiłam, na pewno jeszcze do niej wrócę.
OdpowiedzUsuńmiałam ja kupić i wygrałam w konkursie venus 2 szt ich pianek i muszę poczekać troszkę :)
OdpowiedzUsuńJa chyba u Megi słyszałam/czytałam o tej piance. Jestem wierna depilacji cukrowej, ale może też przetestuję tę, skoro faktycznie fajna:)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie próbowałam ale chyba się skuszę bo czytałam już kilka dobrych recenzji :)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie bardzo zachęcają te pianki, a jeszcze żadnej nie próbowałam
OdpowiedzUsuńNo to czas ją kupić, bo zbieram się do jej kupna i zbieram, a teraz jest w promocji, więc na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie wiem ile opakowań tej pianki zużyłam :P Bardzo fajny produkt ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam, miło wspominam ale teraz używam niechcianej odżywki :P
OdpowiedzUsuńhmm to znaczy, że warto zainwestować piątaka zamiast kraść męskie pianki do golenia? :D
OdpowiedzUsuńMiałam ta piasnke i u mnie jak najbardziej się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie polubiłam tej pianki :(
OdpowiedzUsuńSam tytuł Twojego posta jest wystarczającą recenzją tego produktu - nic dodać, nic ująć - mój letni ulubieniec :) ale tylko w promo:D
OdpowiedzUsuńMiałam wersję fioletową i na pewno do niej wrócę, fajna pianka za grosze :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam pianek do golenia, do tego celu wystarczy mi żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką tej pianki, żel Isany też lubię - to genialne produkty :)
OdpowiedzUsuńO tak dzięki, że mi przypomniałaś, właśnie, też muszę sobie kupić piankę, a brzoskwiniową to ja uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńMam wersję z aloesem. Jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
kosmetycznauliczka.blogspot.com