Odpowiednik Essie Fiji czyli nowość 203 Lose Your Lingerie - Rita Ora dla Rimmel

Gdy tylko dowiedziałam się, że w Rossmannie można kupić odpowiednik Essie Fiji, musiałam go koniecznie spróbować. Porównanie kolorów zobaczycie w filmiku Oleski, dla mnie są prawie identyczne. Od dawna mam chrapkę na Fiji, ale nie uśmiecha mi się póki co wydać lekką ręką 35zł na lakier do paznokci, tym bardziej, że mam mieszane uczucia do lakierów Essie, które mają piękne kolory, ale nie trzymają się u mnie zbyt długo. Nie traktujcie tego posta jako pełnej recenzji, bo dziś mam go dopiero pierwszy raz na paznokciach, ale lakiery te są obecnie w promocji (7,70zł) więc jeśli miałyście na nie chrapkę to jest dobra okazja. Mowa o Rimmel 60 seconds - Lose Your Lingerie, jest to nowa kolekcja Rity Ora dla Rimmel.







Naprawdę chciałabym tu napisać, że znalazłam świetny lakier, więc nie warto przepłacać, ale...pozytywy na jego temat kończą mi się właściwie zaraz po idealnym odcieniu i dobrej cenie. To taki delikatny, kobiecy róż z delikatnym shimmerem idealny na co dzień.

Opis kolekcji ze strony Rimmel:
"W kolekcji znajdziesz aż 9 cool odcieni, które specjalnie dla dziewczyn Rimmel wybrała Rita Ora. Unikalna, szybkoschnąca formuła wzmacnia paznokcie, a szeroki i płaski pędzelek Xpress Flat Brush ułatwia aplikację, idealnie kryjąc paznokcie już za pierwszym pociągnięciem. Nowa kolekcja lakierów 60 seconds by Rita Ora – tak bardzo hot, że aż cool!"

Wszystkie kolory znajdziecie TUTAJ





Przyznam, nie należę do osób które godzinami dopracowują swoje paznokcie, bo nie mam wystarczająco cierpliwości, choć nie powiem, chciałabym. Lakier ma zatem dla mnie szybko schnąć i ładnie wyglądać bez większego wysiłku. Nie powiedziałabym, że jest to lakier szybkoschnący, bo nawet po kilku minutach wszystko się na nim odbija.. [malowałam kilka razy...z marnym skutkiem] Widać to zresztą na moich paznokciach. Wiem, że pastele są zwykle rzadkie przez co słabo kryją, tu jest inaczej, lakier kryje dobrze (lepiej niż standardowe jasne róże), ale jest zdecydowanie za gęsty. Mam go pierwszy dzień i już jest dla mnie ciężki w nakładaniu, przez co trudno o jakąkolwiek precyzję. Robi smugi, które przy dwóch, trzech warstwach nie są już tak bardzo widoczne. Nie spodziewam się też po nim super trwałości (za jakiś czas napiszę o niej więcej). Przetestowałam już biały lakier z tej serii - Hot White Love, który jest dla mnie łatwiejszy w obsłudze, ale już na drugi dzień miał minimalne ubytki - serio? (nie stosowałam top coatu). Czy kupiłabym go ponownie? Szczerze mówiąc nie sądzę, choć za wcześnie jeszcze na takie deklaracje. Czas pokaże jak będziemy się dogadywać, moje pierwsze wrażenia są niestety mieszane.




30 komentarzy:

  1. Nie lubię taki róży na paznokciach, czuję się za słodko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam, ale jakoś nie nie przekonuje - ani kolor, ani aplikacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zoila masz jeszcze jakiś odcień? Mi się biel podoba, ale też króciutko się trzyma.. A jak u Ciebie z trwałością?

      Usuń
  3. Ja raczej nie lubię tak jasnych lakierów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go i naprawdę jest niezły, niby smuży i potrzebuje trzech warstw, ale ładnie wygląda i przyzwoicie się trzyma. Za to biały to tragedia...nie umiałam (dosłownie!) pomalować nim paznokci, rozlewał mi się, robiły się jakieś ni to grudki ni to nie wiadomo co.. Ale i tak ten ciemny fiolet z tej serii wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolor ;) moje klimaty kolorowe ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda mam Essie w swoich zbiorach, ale też znalazłam jego odpowiednik w Avonie- Gel Finish w odcieniu Sheer Love. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Co jak co .. ale kolor jest śliczny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie jasne, pudrowe róże :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no widać,że jest gęstawy lecz kolor piękny!
    lubię takie kolorki na pazurkach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. próbowałam dziś nim pomalować paznokcie ... masakra!!! Dwa podejścia i z żadnego nie byłam zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam 3 podejścia... Pierwsze to była istna masakra, za drugim razem juz lepiej potrafiłam go nałozyć, choć jego gęstość mnie dobija... Za 3 razem mam 2 warstwy i widać smugi, a 3 bym nie dała bo by mi lakier zaczął odchodzić płatami. 2 grubsze warstwy nie kryja dobrze, 3 cienkie również nie idealnie (bo nie da sie cieniutkimi warstwami nałozyc :P) Przydałoby się coś na rozrzedzenie lakieru, tylko co...

      Usuń
  11. Ten lakiery jest bardziej różowy niz Fiji :) No i Fiji mimo wszystko chyba jest dużo prostszy w obsludze, jeśli jesteś w posiadaniu wersji z szerokim pędzelkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś.Na dodatek smuży.Miałam nadzieję tak jak ty że za niewielkie pieniądze coś fajnego udało mi się kupić.Jedno co mogę powiedzieć - używając top coatu osiąga się te 3-4 dni noszenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolor wygląda ładnie, ale wypisane negatywy skutecznie odrzucają. Ja mam swój róż, może nie identyczny jak essie, ale bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor ładny ale nie lubię lakierów z tej serii, strasznie szybko ścierają mi się w nich końcówki :(

    OdpowiedzUsuń
  15. kolor bardzo mi się podoba :) szkoda, że konsystencja nie jest odpowiednia...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam ten lakier w dzień przeprowadzki, dlatego fajnie mi się kojarzy :) Pokazywałam go u siebie na blogu już jakiś czas temu, dla mnie to też odpowiednik Fiji. Nie przepadam za lakierami z tej serii, bo to mój trzeci kolor i każdy jest dla mnie za gęsty, plus chyba jednak wolę cienkie pędzelki, ale mimo wszystko go polubiłam. Szkoda, że u Ciebie daje się aż tak we znaki. Ja potrzebowałam trzech warstw i używam topu, więc nie narzekałam na trwałość i szybkość schnięcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy kolor. Fajnie pasuje do opalonej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny kolorek :) A ja słyszałam że te lakiery na prawdę szybko schną... Hmmm..
    http://double-identity.blogspot.com/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio takie kolory często goszczą na moich paznokciach, ale ten konkretny odcień chyba do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  20. najgorsze lakiery rimmel jakie miałam! zbyt gęste, źle kryją, schną godzinami i te bąble! ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Widać, że do ideału mu daleko. Kolor piękny, ale co z tego jak on nie byłby raczej dobry na moją cierpliwość... ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dla mnie niewypał: ciężko się nakłada, robi smugi, długo schnie, za gęsty i przez to wygląda dziwnie na paznokciach. Zawód na całej linii.

    OdpowiedzUsuń
  23. kolorek ładny ale nic poza tym niestety ...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Wszystko czytam i w miarę możliwości odpowiadam. Proszę nie spamować, jeśli napiszesz ciekawy komentarz będę wiedziała jak trafić na Twojego bloga:)

Pod wcześniejszymi postami niż najnowszy jest ustawiona moderacja, bym nie przegapiła Twojego komentarza:)

SZABLON BY: PANNA VEJJS.