![]() |
źródło [klik] |
W tegorocznej linii świątecznej The Body Shop zaproponował trzy warianty zapachowe - Ginger Sparkle, Cranberry Joy, Vanilla Bliss, czyli imbir, żurawinę i wanilię. Brzmi kusząco? Zgadzam się.
Dzięki Kasi z bloga Sweet&Punchy miałam okazję spróbować wariantu waniliowego :) Jeśli chodzi o atmosferę zimowo-świąteczną, to najbardziej pasuje mi do niej seria imbirowa. Nie próbowałam, ale takie mam skojarzenia. A Wam która wersja kojarzy się najbardziej świątecznie?
Dzięki Kasi z bloga Sweet&Punchy miałam okazję spróbować wariantu waniliowego :) Jeśli chodzi o atmosferę zimowo-świąteczną, to najbardziej pasuje mi do niej seria imbirowa. Nie próbowałam, ale takie mam skojarzenia. A Wam która wersja kojarzy się najbardziej świątecznie?
![]() |
źródło [klik] |
Miałam okazję rozkoszować się masełkiem i żelem pod prysznic z serii Vanilla Bliss. Lubicie kosmetyki tej firmy? Mnie najbardziej przekonują masełka oczywiście, chyba najbardziej rozsławione jeśli chodzi o tą markę.
Masełko nie odbiega swoimi cudownymi właściwościami od innych z TBS- idealnie gęste i treściwe. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i stosunkowo szybko się wchłania. Jest dosyć wydajne, bo mała wersja starczy mi na ok. 5-6 użyć, a jest to zaledwie 50 ml opakowanie. To masełko kosztowało 20 zł, pełnowymiarowe opakowanie kosztuje ok. 70 zł (?). Jeśli chodzi o smarowidła do ciała to preferuję właśnie masła, lubię odkręcane plastikowe słoiczki i gęstą konsystencję, która zapewnia mi znacznie lepsze nawilżenie niż balsamy czy mleczka. Tak też było w tym przypadku - masło świetnie nawilża i pozostawia gładką skórę jeszcze drugiego dnia. Co mnie jednak zaskoczyło masło ma zupełnie inny zapach niż żel z tej samej serii. Muszę przyznać, że zapach żelu bardziej przypadł mi do gustu. Pod tym względem trochę się zawiodłam. Wanilia kojarzy mi się ze słodkim, niemalże mdlącym zapachem. Masło natomiast pachnie delikatnie waniliowo, ale zamiast słodkości ma inną, niezbyt udaną według mnie nutę. Ciężko mi określić jaki to w ogóle zapach.
Żel pod prysznic ma 60 ml pojemności i kosztuje 9 zł. Buteleczka mała, ale sam produkt jest bardzo wydajny. Zawsze gdy mam w posiadaniu taką buteleczkę jestem zaskoczona jej wydajnością. Żel ma fajną, kremową konsystencję. Nieźle się pieni i powiedziałabym, że delikatnie nawilża. Bardzo ładnie pachnie, słodko, waniliowym budyniem. Ta wersja Vanilli Bliss zdecydowanie bardziej mi się podoba. Poza tym opakowanie jest solidne i poręczne.
Macie ochotę na coś ze świątecznej serii?
raczej się nie skuszę, wanili to już za dużo słodkości jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńale te małe masełka są faktycznie urocze i działające - mojego małego z masłem Shea używam jako kremu do rąk ;)
Masła są obłędne, chociaż Biedronka jakiś czas temu miała równie dobre za śmiesznie niskie ceny. Szkoda, że więcej się nie pojawiły.
UsuńMi najbardziej ze świętami kojarzy się z tego zestawu wanilia, chociaż jakbym miała wybrać ogólnie z zapachów to byłaby to pomarańcza :) A masełka do ciała uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam, chociaż dla mnie jeszcze bardziej ze świętami kojarzy się zapach mandarynek:) Zawsze miałam je w paczkach świątecznych.
UsuńO tak, pomarańcza i mandarynka :) Nie wiem, na czym polega ten fenomen, że na Święta wszyscy zaczynają kupować mandarynki :) Ja z paczek pamiętam też brzoskwinie w puszce ;)
Usuńnie lubię imbiru, ale na wanilię chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz? No nie żartuj...moje ulubione pi.ko to imbirowe:)
UsuńMi Mikołaj przyniósł m.in. zestaw z mini masłem i mini żelem pod prysznic o zapachu żurawiny i ten zapach jest cudowny, chociaż wszystkie zapachy z serii świątecznej mnie urzekły;)
OdpowiedzUsuńŻurawina też brzmi kusząco. Wąchałaś wszystkie trzy serie?
Usuńmmm, musi ładnie pachnieć, ale jak za mocno, to też nie dobrze, bo po słodkim mnie mdli:/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najbardziej świąteczny jest według mnie imbir :) Ale samo TBS średnio mnie przekonuje, głównie ze względu na cenę :(
OdpowiedzUsuńNiestety ceny bywają porażające. Dobrze jest jednak czekać na jakąś promocję lub...prezent od kogoś:)
Usuńuwielbiam wanilię, nie miałam okazji tej z tbs wąchać ani testować, ale może się jeszcze załapię
OdpowiedzUsuńZ TBS najbardziej lubię kokos...chociaż cena jest dla mnie zaporowa, jak na to ile ja potrzebuję na moją bardzo suchą skórę. Ale mnie zainspirowałaś:D Nie zrobiłam sobie dzisiaj żadnego Mikołajka, może jutro sobie odbiję. Tylko jaki zapach? :D Kusi mnie ta wanilia, bo lubię prawie tak jak kokos:)
OdpowiedzUsuńMi zapach tej wanilii nie przypadł za bardzo do gustu...
UsuńMasło mi się marzy!
OdpowiedzUsuńZaskakujące jak różne mogą być waniliowe zapachy tergo samego producenta ;] Szkoda że masło nie pachnie jak żel.
OdpowiedzUsuńNo niestety... żel jest bardziej słodki, taki typowy właśnie. W zapachu masła jednak coś mi przeszkadza.
UsuńMi ze świętami bardziej kojarzy się waniliowa propozycja:) Imbiru nie żałuję sobie w ciągu roku, chętnie dodaję go do różnych napojów, a po wanilię sięgam tylko przed świętami, gdy zabieram się za pieczenie;)
OdpowiedzUsuńHmmm...a może to chodziło o to pieczenie właśnie? Bo ja nie rozumiem wanilii w tym zestawieniu.
Usuńnie skuszę się chyba na żadną ze świątecznych propozycji
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wanilią, pewnie wybrałabym wersję imbirową, która bardziej kojarzy mi się ze świętami ;)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, wanilia jest taka bardziej pospolita. Imbir to już bardziej niespotykany zapach.
Usuńkocham wanilię ))
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za wanilią, ale ostatnio polubiłam budyń waniliowy:D a że on jest podobny do konsystencji tego masła, to chętnie bym to masło wypróbowała ;) (ale dedukcja:P)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny tok myślenia :) Masło będzie na pewno gęstsze od budyniu.
Usuńjak słodko wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńładne maja opakowania czym na pewno cieszą oko ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe są;)
Też tak myślę:)
Usuńmusi obłędnie pachnieć
OdpowiedzUsuńWszystkie zapachy wydają się być bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńW tym roku niucham i niucham tego TBS'a i jakoś nic mnie nie urzeka :(( nawet imbirowe :(
OdpowiedzUsuńMnie masełko waniliowe też szczególnie nie urzekło.
Usuńzapachy bardzo kuszące, szkoda tylko, ż3e takie drogie są te masełka pełnowymiarowe ;/
OdpowiedzUsuńJa mam uraz do wanilii. Ogólnie używam kosmetyków, które pachną wanilią, ale subtelnie.
OdpowiedzUsuńCzym się zraziłam? Otóż jako nastolatka miałam fazę na perfumy waniliowe z Yves Rocher. Wylewałam na siebie codziennie pół butelki. Kiedyś usłyszałam, że pachnę jak choinka odświeżająca do samochodu...masakra.... Dziś tak właśnie kojarzy mi się ten zapach.
Uwielbiam TBS moim ulubieńcem jest masełko kokosowe!
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem świątecznym zeszłego roku był zapach kandyzowanego imbiru, ale w tym roku coś namieszali i to już nie to samo... :( a szkoda, bo zapach wyjątkowo mi się podobał. reszta mi nie pasuje - jak dla mnie wanilia jest trochę za słodka, uciążliwa w czasie używania. wolę owocowe masła (satsuma, grejpfrut).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jestem juz uzalezniona od masel z TBS!:)
OdpowiedzUsuńWaniliowe musze sprobowac:)
Z serii swiatecznej dostalam zestaw zurawinowy ,ale wlasnie on kojarzy mi sus z latem ;)
Zima najbardziej lubie cieple,slodkie zapachy czekolady z pomarancza,cynamonu,waniili,kokosu czy tez kakao ...