Odżywczy szampon z Aleppo z Planeta Organica

Z kosmetykami Planeta Organica nie miałam do tej pory do czynienia. Przy okazji ostatnich zakupów on-line postanowiłam dorzucić też szampon, bo zaciekawił mnie jego nietypowy opis.



"Korzenne zapachy, atmosfera baśni "Tysiąca i jednej nocy", tajemnica pięknych włosów arabskich kobiet… To wszystko zawiera w sobie Szampon z Aleppo stworzony według starej, niezmiennej od stuleci receptury.

Dobry i tani wielozadaniowiec

Muszę stwierdzić, że stałam się wielką fanką rossmannowskiej marki Babydream. Spróbowałam już kilku ich kosmetyków i właściwie z każdego byłam zadowolona. Żel do mycia ciała Babydream postanowiłam wypróbować tylko dla porównania z szamponem z tej samej serii [klik]. Szczerze mówiąc jakoś wcześniej nigdy nie zwrócił mojej uwagi. Nie ukrywam, że tym razem skusiła mnie pompka, której w szamponie nie ma i większa pojemność. Porównałam na szybko jego skład ze składem szamponu i wydały mi się bardzo podobne. Za 500ml butlę zapłaciłam ok. 10zł.

Mleczny róż od Catrice [limitowanka]

Post na gorąco, bo mam ten lakier właściwie drugi raz na paznokciach. Lakier pochodzi z limitki Catrice Candy Shock, która chyba już powoli znika z Natur. U mnie była to ostatnia sztuka. Kosztował tyle co lakiery ze standardowej kolekcji - 10,49zł.



SZABLON BY: PANNA VEJJS.