Dziś szybka recenzja dwóch produktów które bardzo polubiłam w ciągu tych ostatnich miesięcy. Kosmetyki raczej banalne, dlatego postanowiłam jednak nie poświęcać każdemu z nich osobnego posta, ale myślę że warto o nich wspomnieć.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam swoich szczególnych ulubieńców jeśli chodzi o zmywacz do paznokci i antyperspirant. Kupuję zwykle ten który jest w promocji lub przyciągnie moją uwagę w inny sposób.
Jeśli chodzi o antyperspiranty to najczęściej kieruję się firmą, co do zmywaczy to uważam, że większość z nich działa właściwie tak samo. [Chociaż bardzo lubiłam ten z Sensique i z Biedronki, ale one też miały swoje minusy].
Jeśli chodzi o Bezacetonowy zmywacz z Isany to miałam co do niego mieszane uczucia. Kojarzyłam go raczej jako okrutnego wysuszacza moich skórek i paznokci, który pozostawiał po sobie okropny, biały nalot. Co tu dużo mówić, nie polubiliśmy się. Nie wiem co mnie ostatnio skłoniło by znów go kupić. Jak widzicie moja buteleczka jest już prawie pusta i nie wiem jak to się stało, ale bardzo się polubiliśmy. Przede wszystkim dobrze zmywa lakier, nawet ten z brokatem [chociaż tu trzeba się troszeczkę namachać]. Nie wysusza tak jak wcześniej, nie pozostawia białego nalotu. Zapach jest do zniesienia, mi nie przeszkadza, powiedziałabym nawet, że jest całkiem przyjemny, jakkolwiek dziwnie to nie brzmi. Wcześniej używałam zielonej wersji, ta jest różowa.
Skład: Ethyl Acetate, Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride,Parfum, CI 16035, CI 47000
Cena/Dostępność: ok.6zł/125 ml, dostępny wyłącznie w sieci drogerii Rossmann
Drugim kosmetykiem, który przypadł mi do gustu jest Antyperspirant Clear Pure Rexona z serii Crystal. Bardzo lubię antyperspiranty tej marki, ale ta wersja szczególnie mi się spodobała.
Przede wszystkim jest skuteczny. Nie zostawia białych plam na ubraniach [dlatego nie używam sztyftów] i fajnie "odświeża". Prócz skuteczności bardzo urzekł mnie jego zapach....fantastyczny. Bardzo lubię wszystko co pachnie świeżością, a tu miesza się ona z kwiatowymi nutami i wychodzi z tego bardzo przyjemna mieszanka. Naprawdę chciałabym mieć takie perfumy:) Wiem, że najlepiej używać bezzapachowych antyperspirantów, bo są najmniej drażniące, ale jeśli zapach ma w sobie to coś, to mi on zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Cena: ok. 10zł/50ml
Macie swoich ulubieńców w tych kategoriach? Czy wybieracie te które pierwsze wpadną Wam w ręce?
u mnie te zmywacz sprawdza się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńteż lubie ten zmywacz ale w wersji zielonej :P
OdpowiedzUsuńA mi właśnie ten zielony zupełnie nie przypadł do gustu:) On mi tak zostawiał białe ślady i masakrycznie wysuszał.
UsuńMam swoich ulubieńców. Dokładnie takich, jak Ty:)
OdpowiedzUsuńTo się fajnie złożyło:)
Usuńrexona jest jedynym wlasciwie który mnie nie podrażnia :) i bloker ziaji! takto wszystko działa na mnie szczypiaco :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubiłam blokera, ale po jakimś czasie przestał na mnie działać... Później próbowałam też Ziaji sensitive i ta zupełnie się nie sprawdziła.
UsuńZmywacz z Isany zielony używam od bardzo dawna, muszę kiedyś sięgnąć po różową siostrę.
OdpowiedzUsuńZauważyłaś może by coś majstrowali przy nim? Ten zielony bardzo nie przypadł mi do gustu, a tu już jest spoko. Może coś w ogóle w produkcie zmienili?
UsuńMam podobnych ulubieńców do Twoich. Tylko Isane zieloną oraz rexone tylko w sztyfcie
OdpowiedzUsuńSztyft nie brudzi Ci ubrań?
UsuńMuszę przyznać, że czasami zdarza się wpadka. Z racji tego, że noszę luźne bluzki najpierw zakładam ciuszek a później smaruje pachy i jest lepiej;)
UsuńJa lubię zmazywacz z Isany, ale ten zielony (migdałowy) oraz Rexone fioletową w kulce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Widzę, że wiele osób poleca zieloną Isankę:) Ja wolę jednak tą wersję.
UsuńNa mojej półce najczęściej są zmywacze Eveline, choć ten też u mnie gościł. Nie byłam niezadowolona, ale jednak te z Eveline są lepsze ;)
OdpowiedzUsuńZ Eveline zmywacza w ogóle nie kojarzę.. mają kilka wersji czy tylko jedną? Może kiedyś spróbuję.
UsuńMuszę wypróbować ten zmywacz:> u mnie najczęściej gości ten pomarańczowy z biedronki w stożkowej butelce (if you know what I mena:D) - lubię go, ale ostatnio jego zapach zaczął mnie drażnić
OdpowiedzUsuńWiem, wiem o który chodzi:) Miałam go kiedyś i bardzo źle wpływał na stan moich paznokci [rozdwojone itd.]. Ostatnio kupiłam go znów i już tak nie działał:) Poza tym uwielbiam jego zapach...ale to podobno też zależy na jaką butelkę się trafi, bo niektóre śmierdzą:)
Usuńmam zieloną Isanę i lubie
OdpowiedzUsuńMnie, niestety, te zmywacze z Isany nie służą.
OdpowiedzUsuńTzn?
UsuńZa tym zmywaczem nie przepadam, kulki też jakoś nie pokochałam :)
OdpowiedzUsuńZoila widać co kobieta to opinia:) Zmywacza też początkowo nie polubiłam, a przy kolejnym opakowaniu mi się odmieniło.
Usuńja używam tego zielonego zmywacza, a do antyperspirantów jakoś nie przywiązuje się, kiedyś miałam rexone, później garnier, a teraz nivea, więc totalna różnorodność ;)
OdpowiedzUsuńU mnie antyperspiranty też raczej działają, więc nie przywiązuję do nich zbytniej wagi. Chociaż unikam tych zupełnie "niefirmowych" i bardzo tanich, bo one zwykle się nie sprawdzają.
UsuńMiałam ten zmywacz, ale mnie niestety bardzo wysuszył i zniszczył paznokcie. ;/
OdpowiedzUsuńU mnie było identycznie z zieloną wersją, przy tej jest inaczej. Sama nie wiem skąd ta zmiana.
UsuńWśród deo moimi ulubieńcami są te od Lady Speed Stick i ostatnio Nivea Stress-protect (spray). W tej kategorii produkty zmieniam co kilka miesięcy, bo moja skóra łatwo się uzależnia i deo przestają działać tak dobrze, jak na początku.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś kulki z Nivea i byłam bardzo zadowolona, ale nawet nie wiem jaka to była seria. LSS też mi się dobrze kojarzy. Sama właśnie też staram się za każdym razem kupić coś innego, bo skóra przestaje reagować.
UsuńJa niestety na Rexonie się zawiodłam. To mój pierwszy drogeryjny antyperspirant od kilku lat i niestety nie sprawdza się, a mocno perfumowany zapach męczy.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zielonego brata tego zmywacza :) a z deo, to odkąd używam blokera, nie myszę używać tradycyjnych :)))
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam zmywacz z Isany, ale ten zielony z wyciągiem z migdałów. Fantastycznie usuwa lakier, a do tego pięknie pachną po nim paznokcie. Ten, o którym piszesz miałam i zwróciłam uwagę, że przesusza moje skórki, ale poza tym spisywał się również bardzo dobrze. Dodam jeszcze, że kiedyś używałam czerwonego zmywacza z Sally Hansen, czyli tego do bardzo trudnych lakierów i ten zielony z Isany jest do niego bardzo podobny, ale pachnie lepiej:)
OdpowiedzUsuńNie polubiłam zielonego... u mnie działał podobnie jak u Ciebie czerwony.
Usuńjak zmywacz to tylko Isana;-) Używam zielonej, też wysusza, ale w porównaniu do innych fantastycznie zmywa paznokcie i też NIE ŚMIERDZI, właściwie dla mnie ma niezauważalny zapach. A co anty, no też nie mam swoich ulubieńców, ale raczej tylko sztyft (wg mnie najbardziej skuteczny) chociaż trochę trzeba się nagimnastykować, aby białych śladów nie było na ubraniach, od jakichś trzech lat Dove i Rexona w różnych kombinacjach (czyli który aktualnie tańszy:P)
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio wiele zmywaczy i gdy wróciłam do Isany byłam zdziwiona jak dobrze zmywa:) Jednak zmywacze też mogą się znacznie różnić skutecznością.
UsuńPO antyperspirant z Rexony muszę sięgnąć, bo kupiłam jakiś z Nivea, ale jestem średnio zadowolona.
OdpowiedzUsuńteż używam tej Rexony i jak dla mnie jest najlepsza!
OdpowiedzUsuńWczoraj w Rossie kupiłam tą kulką z Rexony. zaczynam ją testwac.
OdpowiedzUsuńrexona -tak,ale wolę dezodoranty :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten zmywacz, ale mi zdecydowanie nie podszedł, nie pamiętam już szczegółów, ale wiem że obiecałam sobie go więcej nie kupić ;) Znacznie lepiej się u mnie sprawdził produkt marki własnej drogerii natura, czyli zmywacz z Sensique, ten różowy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten zmywacz z Isany i nie przypadł mi do gustu. Jeszcze gorzej było z balsamem Isany z proeinami mlecznymi, w ogóle nie by skuteczny: nic nie nawilżał i miał konststencję rzadką jak mleko, wylądował w koszu na śmieci. Nigdy więcej nie sięgnę po nic z Isany
OdpowiedzUsuń