Korektor do brwi | Delia Onyx 3 in 1

Jestem prawie pewna, że każda z Was co nieco słyszała o tym korektorze. Sama kupiłam go właśnie za sprawą youtubowiczek i blogierek. Na wizazu również ma świetne recenzje. (U mnie już w nowym, większym opakowaniu).

Tego korektora nie dostaniecie w Naturze czy Rossmanie, bardziej prawdopodobne,że znajdziecie go w małej osiedlowej drogerii. Tak też było w moim przypadku. Coraz bardziej przekonuję się do mniejszych sklepów- tylko tam można dostać prawdziwe perełki. Za 9 ml tego genialnego kosmetyku zapłaciłam ok. 11 zł. Uznałam, że to całkiem niska cena za radość którą miał mi dać.



Maseczka przeciwzmarszczkowa - Dermaheal

Lubicie maseczki? Zatem dziś coś do poczytania na ten temat. Dzięki uprzejmości Ambasady Piękna mogłam przetestować maseczkę przeciwzmarszczkową. No cóż, mam już 25 lat na karku :)

Jest to pewna alternatywa dla zwykłych tubkowych i rozrabianych maseczek, bo ma formę tkaniny (wydaje mi się że jest to bawełna) nasączonej różnymi składnikami aktywnymi. W dotyku przypomina dobrze nasączone chusteczki do demakijażu.

Co o niej pisze producent:
Silny antyutleniacz, który redukuje działanie wolnych rodników i wstrzymuje proces starzenia się skóry. Utrzymuje skórę promienistą i aksamitnie gładką poprzez aktywne odżywianie. Zwiększa ilość kolagenu i elastyny i redukuje występowanie plam.


Sposób użycia:
 Jest to maska jednorazowa, którą nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy i trzymamy ok. 15-20 min, aż zacznie wysychać. Po tym czasie ściągamy maseczkę i gotowe:) Nie musimy jej zmywać, pozostawione na skórze składniki szybko się wchłaniają.

Moja opinia:
Jedno opakowanie zawiera jedną maskę (22g). Forma maseczki jest idealna gdy nie mamy ochoty brudzić sobie rąk, cóż tradycyjne maseczki nie są jakieś super wygodne w użyciu:) Tkanina ma już powycinane otwory na oczy, nos i usta, jest to bardzo wygodne, chociaż ja nigdy nie trafiłam na maskę tego typu która miałaby dla mnie odpowiedni rozmiar:) Ta również była nieco za duża, ale dobrze przylgnęła do skóry i nie miałam nawet problemu by w niej chodzić. Widok po nałożeniu był jednak nieco dziwny, lepiej zarezerwować go na czas gdy jesteśmy w domu same:) 


Po 20 minutach maska lekko przeschła, ale nie wyschła zupełnie. Po ściągnięciu miałam wrażenie jakbym posmarowała twarz lekkim, nawilżającym kremem. Podobnie pachniała sama maska- jak krem nawilżający, dosyć świeżo i przyjemnie:) Skóra była pokryta delikatną, bezbarwną powłoczką.

Ciężko ocenić jakieś działanie przeciwzmarszczkowe po jednym użyciu, ale muszę przyznać, że gdy ją ściągnęłam i moja skóra przeschła poczułam idealne wygładzenie. Skóra była delikatna i miła w dotyku. Lekko się zarumieniła, ale szybko wróciła do normy, a efekt delikatności utrzymywał się jeszcze kolejnego dnia. Taka chwila luksusu:)


Skład dla zainteresowanych:


Czy polecam? 
Chętnie spróbowałabym jej jeszcze raz:) Plus za zapach i uczucie gładkości. Poza tym jest bardzo wygodna w użyciu, mimo śmiesznych wrażeń wizualnych. Polecam

Aha, nie wspomniałam o najważniejszym, maska kosztuje ok. 20 zł w sklepach internetowych. Zapisując się do Ambasady Piękna możecie ją kupić nawet za 10 zł.

Używałyście tego typu maseczek? :)

Fantastyczne i tanie masło do ciała | BeBeauty Azja z Biedronki

Pewnie pomyślicie, że wyrwałam się z tą notką jak Filip z konopii - dla nieświadomych powiem, że tych maseł już dawno w Biedronce nie ma. Jestem jednak zauroczona większością kosmetyków z Biedronki i chcę Wam uświadomić, że gdy będzie kolejny rzut ich maseł, to chyba nie ma co się zastanawiać:)




TAG: Łowczyni

Do zabawy zaprosiła mnie Gustawa. Dziękuję :*


Mój hit roku 2011 :) - Odżywka do paznokci Eveline 8in1

O tym produkcie chciałam napisać już dawno. Jeśli miałabym wybrać jeden kosmetyk, który podbił moje serce w 2011 r., byłaby to z pewnością odżywka z Eveline 8 in 1, a zapewniam Was, że niewiele produktów sprawia, że chcę do nich wracać.



Jak przechowuję swoje kosmetyki

Nie wiem jak Wy, ale ja często zmieniam swoją organizację kosmetyków. Przechodziłam już różne sposoby i np. typowa toaletka się u mnie nie sprawdziła. To nic, że kupiłam ją właśnie do kosmetyków;) Dlatego też wykorzystałam do tego moją komodę i zawieszone nad nią lustro.



Wyzerowane w grudniu:)

Chyba już standardowo, z poślizgiem pokażę Wam co wyzerowałam w grudniu. Muszę stwierdzić, że dzięki tej akcji i przeglądowi mojej toaletki udało mi się znacznie zmniejszyć jej rozmiary:) Pozbyłam się wszystkiego co przeterminowane lub czego od dawna nie używałam i nie zapowiadało się na używanie w najbliższym czasie. A poniżej rezultaty mojego zerowania, 4 kosmetyki na 6 :)




Niebo Gwieździste - Lakier MIYO

Dziś będzie zatem prezentacja lakieru do paznokci, który nie powiem, bardzo mnie zaskoczył. Dostałam go od Kizi Mizi więc nie wiem ile kosztuje, ale poprawcie mnie jeśli się mylę, bo według wizażu kosztuje aż 5 zł/8ml. Cena zawrotna :) Lakier ten to MIYO z kolekcji Nailed it! o numerku 25 -Magic.



SZABLON BY: PANNA VEJJS.