Tego posta powinnam chyba zacząć od pytania -co można kupić gdy wszystko się ma? Jak widać można i to całkiem sporo:) Teraz to chyba tylko denka będą u mnie gościć. Muszę wystrzegać się zakupów :) Swoją drogą, chyba bardziej cieszyłaby mnie taka promocja w Naturze. Nie słyszałyście może o takowej? Żadnych przecieków?
Powiem Wam, że to bezczelność gdy człowiek wybiera się na wielką promocję (-40% nie często się zdarza) i okazuje się, że nie ma u niego szafy Bourjois...dodam, że ma na swojej liście aż dwa produkty z tejże firmy. Buuuu... pocieszyłam się zatem innymi kosmetykami, które wpadły mi w oko. Większość z nich była przemyślana, nadplanowo wpadł tylko bordowy lakier z Wibo Extreme. (Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kupić od nich jakąś szarość...Niestety od dawna takowej nie widziałam)
W sumie kupiłam pięć produktów i zapłaciłam nieco ponad 40 zł. Każdy z tych kosmetyków to dla mnie nowość:)
Najdroższa wśród moich zakupów okazała się czarna kredka z Maybelline Master drama. Polecało ją kilka z Was, więc postanowiłam spróbować. Kosztowała chyba ok. 13 zł w promocji. Bardzo miękka i mega czarna.
Skusiła mnie również Szminka Rimmel by Kate nr 101 za 11,39 zł i Nawilżająca pomadka nr 06 z Wibo Elixir za 5,19 zł. Pierwszej od dawna chciałam spróbować, na drugą nawet nie zwróciłabym uwagi gdyby nie inne blogerki. Próbowałam sprawdzać kolorki sposobem Red Lipstic Monster - przykładając je do ust. (Pominę fakt, że widziałam jak jedna z klientek pomalowała się testerem....fuj......) Niestety nie jest to takie proste. Niby wokół było dużo lusterek, ale śledzący mnie wzrokiem pan ochroniarz sprawiał, że miałam opory przed maszerowaniem z moimi egzemplarzami na większą odległość od szafy...
Na deser wrzuciłam do koszyka Maskarę Growing Lashes z Wibo. Tylko dlatego, że była tania i zbiera bardzo pozytywne opinie. Zastanawiałam się jeszcze nad różową wersją, ale silikonowa szczoteczka bardziej do mnie przemówiła. Nie pamiętam ile kosztowała ale chyba ok. 6 zł.
PS. Czy zdołałyście oprzeć się promocji?
widze ten tusz już któryś raz, widocznie musi być całkiem dobry ?:)
OdpowiedzUsuńMam go pierwszy raz więc jeszcze nie wiem, ale podobno jest bardzo dobry:)
Usuńczekam na recenzje pomadki Kate ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam tą samą szminke Katy :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że mają więcej kolorów...ta wydała mi się najładniejsza:)
Usuńniestety nie udało mi się uciec od tej promocji :)
OdpowiedzUsuńJa za tę samą pomadkę Rimmel zapłaciłam 11,93 zł.
OdpowiedzUsuń*11,39 zł
UsuńMasz rację...cenę spisałam ze strony Rossa i widzę, że kolejną rzecz źle policzyli...już poprawiam. Dzięki:)
UsuńNie ma sprawy ;) Zdziwiłam się po prostu, że więcej zapłaciłaś ;) A cena na stronie pewnie dotyczy gazetkowej promocji -25% na pomadki Rimmel ;)
Usuńbyłam w rossannie i udało mi się ominąć kolorówkę, ale jutro będę znowu i chyba nie będę już taka silna :)
OdpowiedzUsuńTo może idź pojutrze? :)
UsuńWidzę tu Rossmannowy szał na szminki! :D
OdpowiedzUsuńOj tak:) Postanowiłam nieco powiększyć swój zbiór:)
Usuńwygląda na to,że tylko ja się opieram zakupom Rossmanowym:0 mam nadzieję,że dam radę, ale nosi mnie strasznie:P
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko jeden dzień, jak do dziś wytrzymałaś to dasz radę:)
UsuńNie tylko Ty :D Ja też się nie załapię.
UsuńGratuluję silnej woli:) Ja wolałabym po prostu nie wiedzieć o takich promocjach, ale czytając na bieżąco blogi - nie da się:)
Usuńja już byłam dwa razy i przesadziłam.. miałam już nie łazić, ale byłam dzisiaj trzeci:( fajne, skromne zakupki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pocieszenie. Nie chciałam szaleć, ale w sumie...mogłabym się obyć bez tych zakupów bo wszystko mam.
Usuńja w tym rossmannowskim świetle mam zawsze problem z doborem i oceną kolorów, więc działam na czuja ))
OdpowiedzUsuńPopieram. Wszystko sztucznie wygląda i ciężko mi np. odróżnić jaki to odcień różu.. wszystkie wyglądają podobnie.
UsuńMusze sobie kupić ten tusz z Wibo. Ja w rossie nawet nie byłam;)
OdpowiedzUsuńPo pierwszych testach wypada znakomicie:)
UsuńTa pomadka z Wibo wyglądała na bardzo fajną i kremową, jednak ja zdecydowałam się na inną nieco droższą z MaxFactor, bo ta z Wibo jest w tak przystępnej cenie, że można sobie na nią śmiało pozwolić i bez rabatu. Ala kusi nie powiem ;))) Mam nadzieję, że niedługo pojawi się recenzja ;)
OdpowiedzUsuńWyszłam z tego samego założenia:) Lepiej kupić sobie ze dwie droższe rzeczy, na które normalnie szkoda nam kasy. Niestety, ani różu ani podkładu z Bourjois nie znalazłam u siebie. Dlatego kupiłam kilka zwyklaków. Nie chciałam jednak przepuszczać za dużo kasy na rzeczy które w sumie nie są mi niezbędnie potrzebne. Nawet żaden inny podkład mnie nie zainteresował bo mam i tak ze trzy inne. A kupić aby nakupić też bez sensu.
UsuńWidzę że ten tusz z wibo robi furorę, skoro widzę go na prawie co drugim blogu . Może się na niego skusze .
OdpowiedzUsuńNa razie bardzo mi odpowiada. Mam nadzieję, że po miesiącu się nie zeschnie:) Szczoteczkę ma świetną.
UsuńGrowing Lashes <3 <3 <3 tez go mam, szczoteczka faktycznie spisuje sie super
OdpowiedzUsuńPotwierdzam:)
UsuńSzminka Rimmel widze robi szał w blogosferze :D też mam, tyle że 102
OdpowiedzUsuńpomadka Kate jest boska będziesz z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo to moja pierwsza z tej serii:)
UsuńRossmann powinien częściej organizować takie promocje :P
OdpowiedzUsuńMoże nie...dla dobra naszych portfelów:)
UsuńWszyscy zachwalają tą maskarę Wibo, przez to wszystko chyba i ja się skuszę ;) Uwielbiam silikonowe szczoteczki, inne nie zdają u mnie egzaminu :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten tusz z wibo:)
OdpowiedzUsuńDziś byłam w Rossmannie i też kupiłam dokładnie tą samą szminkę Kate nr 101 :)
OdpowiedzUsuńJa się nigdy nie maluję testerami w sklepach (fuj, fuj, fuj), a mazanie po wierzchu dłoni to też nie za dobra metoda, ponieważ usta są ciemniejsze i czerwieńsze od skóry na rękach. Jeśli chcę sprawdzić koloru szminki jak będzie wyglądać na ustach to... maluję nią opuszek palca. Opuszki są zawsze zaróżowione i zbliżone do naszego naturalnego koloru ust. Wystarczy maznąć po paluchu i voila! Naprawdę dobra metoda Panno Kokosowa :)
Pozdrawiam.
P.S. Twojego bloga czytam już od bardzo długiego czasu :)
Bardzo miło mi że mnie podczytujesz:) Słyszałam też o malowaniu opuszków palców, nawet kilka razy próbowałam i zapomniałam o tej metodzie. Kiedyś nieświadoma sprawdzałam właśnie kolory na dłoni...niestety te ładne kolory często mi nie pasowały.
Usuńten tusz pojawia się w prawie każdym poście o zdobyczach z Rossmanna - sama go kupiłam pierwszy raz i żałuję, że dopiero teraz się dowiedziałam, że jest taki dobry
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że żałujesz, że go kupiłaś:) Spróbowałam go dziś i pierwsze wrażenia mam bardzo pozytywne:)
UsuńMatko... Ja przez tą promocję chyba ponad stówę wydałam! Teraz muszę sobie zrobić odwyk! :P
OdpowiedzUsuńByłam dziś w Rossmannie ale tylko wskoczyłam tam po wodę brzozową a więc nie przechodziłam nawet koło kolorowych kosmetyków a szkoda bo mam od jakiegoś czasu ochotę na tą maskarę, czytałam wiele pozytywnych recenzji, muszę się śpieszyć bo znając moje szczęście niedługo ją wycofają :P
OdpowiedzUsuńOby jej nie wycofali, bo bardzo mi się spodobała:)
UsuńJa do Rossmanna wybieram się jutro dopiero.
OdpowiedzUsuńCzyli załapię się na ostatki ;)
W zasadzie tylko szafa Rimmel mnie interesuje.
ja również kupiłam ten tusz :) do koszyka wpadła mi też ta pomadka z wibo tyle, że w kolorze 07 :D
OdpowiedzUsuńSiódemka miała bardzo podobny kolor:)
UsuńNiestety ja też wpadłam w Rossmannowy szał :( Najbardziej rozczarowały mnie kredki do brwi które kupiałam, jedna za ciemna, a druga zostawia ślad jak kredka glinianka:/
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo ciężko jest kupić dobrą kredkę do brwi - ja swojej jeszcze też nie znalazłam. Nic nie wygląda na mnie naturalnie.
Usuńa ja nie widzialam nigdzie tej pomadki z kate :( buu...
OdpowiedzUsuńo naturze nic nie wiem :P ale jak wejdę do rossmana to nie wyjdę z niego przez pół dnia :P
OdpowiedzUsuńwibo growing jest świetny
OdpowiedzUsuńw lato wszystko ma nieco inne miejsce ;) jednak i tak mam pokój, który nie jest słoneczny.. mam promienie słońca tylko od 6 do 8 rano ;(
OdpowiedzUsuńmi się marzy Kate 14 ;) ale na razie muszę się wstrzymać, bo ile można kupować ... :D
OdpowiedzUsuńNo nie? :) Ja szukałam tylko wśród tych matowych i nie było zbyt dużego wyboru...albo podobne kolory, albo czerwienie, których ja nie używam. Czternastka to ten nudziak? Oglądałam, ale to nie był mój kolor.
Usuńkupiłam tez pomadkę wibo po kuszeniu z każdej strony ;P
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :)
UsuńMam ten lakier Wibo:) Bardzo lubię jego kolor:) Również nie wiem, jak można pomalować się testerem, ale moja koleżanka to praktykuje...
OdpowiedzUsuńNiestety nieuświadomienie czasem może się na nas odbijać... A lakier jest naprawdę bardzo ładny. Dawno nie trafiłam na tak intrygującą, a zarazem klasyczną czerwień:)
UsuńGrzechem byłoby przechodzić przez tydzień obok Rossmanna i nic w nim nie kupić! Właśnie tak usprawiedliwiam swoje ostatnie kosmetyczne szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry sposób:)
UsuńNie zdołałam i wydałam tyle, że przez długi czas już nic z kosmetyków nie kupię...
OdpowiedzUsuńAż wpadłam zobaczyć ile wydałaś:) Z tymi pomadkami niezła akcja - przynajmniej wiesz, że bardzo spodobał Ci się ten kolor:)
UsuńTakiej promocji nie sposób się oprzeć;p
OdpowiedzUsuńA ja byłam dzisiaj i nic z kolorówki nie kupiłam, chociaż kręciłam się koło szafy Rimmel, Wibo, Maybelline, itp. Miałam już listę zakupów ale nic nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńOd dawna nie kupuję, mam na to sposób. Wyobrażam sobie moją toaletkę a na niej ponad 60 pomadek, ponad 60 lakierów. 4 pudry nieotwarte. Kupować piąty? Dycha zamrożona, pewnie na rok. Tusze do rzęs to samo, chyba z 10 nawet nie ruszonych.
Fajny patent:) Muszę zastosować gdy znajdę się znów w drogerii. Co ciekawe ja z pielęgnacji też mam wszystko...więc jakiekolwiek zakupy u mnie nie są wskazane przez najbliższe kilka miesięcy.
Usuńja wzięłam tylko lakiery, bo podobnie jak Ty, mam wszystko :)
OdpowiedzUsuńMam właśnie ten różowy tusz i jestem z niego super zadowolona :D. Świetne zakupy. pozdrawiam. chyba też się wybiorę do sklepów :P
OdpowiedzUsuńMoże też się na niego skuszę. Zielony bardzo przypadł mi do gustu. Chętnie bym oba porównała.
Usuńja również zrobiłam małe zakupy w Rossmanie
OdpowiedzUsuńmałe ponieważ bedac w sklepie zroby rozsadek bierze gore i dzieki Bogu
Mam ten tusz, dokładnie ten sam lakier i tę pomadkę o identycznym kolorze co Ty :)
OdpowiedzUsuńChyba mamy podobny gust:) Jak Ci się lakier podoba? Według mnie ma świetny kolor, ale średnio się u mnie trzyma...
UsuńNiby moje zakupy skromne,ale też nie zdołałam się oprzeć tej promocji ;) Mnie też zadziwia, że kobiety nie boją się używać na sobie testerów.
OdpowiedzUsuńJeszcze jak pewnie się nimi malują:) Aż miałam ochotę zapytać jedną czy zdaje sobie sprawę ile tam jest bakterii i nie wiadomo kto go wcześniej używał...
UsuńTakże kupiłam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńJa oczywiście również myślałam "mam wszystko, ale przecież jest obniżka 40%!" :PP
OdpowiedzUsuńWydałam podobnie, bo ok 40 zł. Kupiłam:
- Transparentny puder matujący Rimmel (całkiem fajny, ale opakowanie to porażka...taki niby gwint, który wcale nie trzyma...),
- Tusz Lovely Spectacular me - dla mnie i dla mamy. Miał dobre recenzje i był taniutki, a do tego uwielbiam niebieski kolor :) Ma bardzo fajną silikonową szczoteczkę. Pięknie rozczesuje rzęsy, brakuje mi tylko podkręcenia, ale tego producent nie obiecywał :P
- Podkład rozświetlający Lovely dla mamy (też miał całkiem dobre opinie jak na taką tanioszkę :)
- Szminkę-błyszczyk Lovely (coś jak Wibo-Eliksir, tylko ma ładniejsze opakowanie, no i znalazłam odpowiedni kolor),
- jakiś holograficzny lakier Wibo Growing (bardzo ładny grafit z różowymi i zielonymi drobinkami)
- cień poczwórny w szarościach Wibo z jedwabiem (ma fajną, lekko suchą konsystencję, lekko się rozciera.
Polowałam na ten zielony tusz, ale półeczki w moim Rossmanie były już ciut wyczyszczone, no i niezły tłok był :)
U mnie szału nie było. Kilka babeczek się kręciło, ale bardziej oglądały niż decydowały się na zakupy. Nie jestem za bardzo przekonana do Lovely, wolę Wibo, ale chyba niesłusznie:) O tuszu Lovely też słyszałam i być może wypróbuję.
UsuńJa też w Rossmannie byłam, ale na nic się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na 'parę' rzeczy. Słabą miałam wolę, bo jak była promocja na ich produkty to nic nie wzięłam- a pielęgnacja bardziej mnie kręci niż kolorówka.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz, był świetny!!
OdpowiedzUsuńUżyłam go już kilka razy i jest naprawdę bombowy:)
Usuń40 zł za 5 produktów to świetny wynik :D Jestem ciekawa, jak wygląda ta szminka Rimmela, mam nadzieję, że wrzucisz kiedyś jakieś zdjęcia i pokażesz efekt :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale właśnie sobie uświadomiłam (albo zapomniałam ;D), że nie wiem, w jakim mieście mieszkasz :) Mogłabyś mi napisać? :)
ja 50 zł wydałam na tej promocji i też nabyłam tą pomadkę z Wibo tyle, ze w kolorze 07 :) pachnie jak "stara szminka mamy" ale fajnie nawilza :)
OdpowiedzUsuńDo tej maskary trzeba się przyzwyczaić moim zdaniem nie jest łatwa w obsłudze. Ale jak już się napracujesz to efekt rewelacja;)
OdpowiedzUsuńlubię lakiery Wibo :>
OdpowiedzUsuń