Coś dla fanek konkretnych zdzieraków - Szafirowy peeling Yoskine

Peeling o którym dziś przeczytacie poleca wiele osób na wizażu i od razu powiem, cieszę się, że na niego trafiłam! Polecam przeczytać, może ktoś jeszcze się skusi i znajdzie swój ideał:)


Szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy Yoskine - Dax Cosmetics



Zacznijmy od opisu producenta:
"Luksusowy preparat ze sproszkowanym szafirem, który posiada rewelacyjne właściwości polerowania skóry poprzez powierzchniowe ścieranie martwych komórek naskórka. Dzięki temu znakomicie oczyszcza i zmniejsza rozszerzone pory, a także widocznie wygładza strukturę naskórka. Zawiera Duo-Kwas hialuronowyHMW+LMW, który wygładza zmarszczki, ujędrnia skórę i intensywnie nawilża. Sebumatrix redukuje wydzielanie serum i zwęża pory, a lipidy zbożowe zabezpieczają skórę przed wysuszaniem, ściąganiem i szorstkością. Idealnie nadaje się do mikrodermabrazji skóry. Pobudza samo regenerację komórek, co sprawia, że skóra zyskuje zdrowy koloryt i świeży, młodzieńczy wygląd."




Na wstępie muszę zaznaczyć, że opakowanie peelingu rzeczywiście pozwala nam myśleć, że jest to produkt luksusowy, wygląda bardzo ładnie i elegancko. Przekonałam się też, że dzięki temu, że peeling jest zakręcany a nie zamykany korkiem "na klik" nie dostaje się do niego woda gdy np. używamy go pod prysznicem. Bardzo nie lubię gdy do moich kosmetyków dostaje się woda, jest to bardzo niehigieniczne i znacznie skraca ich żywotność. Zamykane klapką kosmetyki są poręczniejsze, ale z pewnością bardziej sprawdzają się przy kąpielach w wannie gdy woda im nie straszna. 

Peeling pachnie przyjemnie, świeżością i lekkością. Ma gęstą, kremową konsystencję w której wyczujemy bardzo, bardzo dużo małych drobinek - alumina (korund). Drobinki te są bardzo ostre i mi przypominają maleńkie ziarenka piasku. Od razu powiem, że zdzierają niesamowicie, nie spotkałam do tej pory równie mocnego zdzieraka martwego naskórka. Nie polecałabym go zatem dla skór wrażliwych i suchych. Sam producent przeznaczył peeling dla osób ze skórą tłustą i mieszaną i według mnie nawet one powinny uważać przy stosowaniu. 



Po użyciu nie ma problemów ze zmyciem, nie pozostawia na twarzy żadnej tłustej warstwy itp. a nasza skóra jest czyściutka i gładka, choć wymaga użycia jakiegoś kremu nawilżającego.Nie próbowałam go nawet stosować na szyi bo mam tam zbyt delikatną skórę. Nie sądzę by działał przeciwzmarszczkowo, mimo, że ma wysoko w składzie kwas hialuronowy. Jeszcze wyżej znajdziemy w nim parafinę, ale w tym przypadku mi ona w ogóle nie przeszkadza.



Opakowanie zawiera 75ml produktu, ale wydajność tego peelingu jest niesamowita, bo wystarczy naprawdę niewielka ilość by oczyścić całą twarz.

Można go kupić za ok. 22-30zł.

Jeśli szukacie naprawdę mocnego zdzieraka to bardzo polecam zmierzyć się z tym peelingiem bo działa niesamowicie:)

Polecacie jeszcze jakieś kosmetyki Yoskine?


26 komentarzy:

  1. konsystencja wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ochotę wypróbować od dawna, ale kręcę się tylko w hebe i w rossmannie, a tam nie widziałam
    cena w porządku, a wydaje się być mocny, więc warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie są na pewno w L'Eclerc, w ogóle jest chyba cała szafa Yoskine jeśli się nie mylę, ale niestety nie wiem jak cenowo stoją bo swój kupiłam przez internet.

      Usuń
    2. masz rację! w moim leclerc'u też są :D

      Usuń
  3. Uwielbiam takie mocne zdzieraki i ten jest już od jakiegoś czasu na liście 'do kupienia' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jakiś czas się nad nim zastanawiałam, ale skusiłam się i naprawdę było warto:)

      Usuń
  4. moja skóra twarzy takim oczyszczeniem pewnie by nie pogardziła,ale jest ona mieszana/tłusta,więc równie dobrze mogłoby jej to zaszkodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie masz krostek itp. to nic nie powinno się dziać. Jest to naprawdę mocny peeling, więc jeśli masz np. wrażliwą skórę to nie polecam.

      Usuń
  5. ja lubię konkretne zdzieraki do ciała, do twarzy nie używam peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresuj się peelingiem żurawinowym Apis:) Pisałam o nim jakiś czas temu. Dla mnie też nieźle zdziera.

      Usuń
  6. Szkoda, że nie jest to peeling enzymatyczny, bo mechanicznych nie używam ze względu na lekki trądzik :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przy trądziku to w ogóle nie polecam. Ja natomiast nie mogę polubić peelingów enzymatycznych, bo jak coś nie ma drobinek to mam wrażenie, że nie działa..

      Usuń
  7. Ten luksusowy sproszkowany szafir to będzie korund najpewniej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy, chętnie bym go wypróbowała, stosuję raczej mocniejsze zdzieraki

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę wypróbować kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj to nie dla mnie, chociaż te drobinki wyglądają przyzwoicie. Moja skóra woli delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, czy niebyłby za mocny dla mnie, ale chciałabym go spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kończę jeszcze jeden peeling i zabieram się za niego, czytałam sporo pozytywnych opinii na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cena jednak mnie odstrasza... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mialam, bardzo lubilam jednak musialam oddac kolezance bo peelingi mechaniczne przy moich obecnych problemach z naczynkami zdecydowanie odpadaja :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze wiedzieć, ciekawa recenzja a produkt będę miała na uwadze;)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Wszystko czytam i w miarę możliwości odpowiadam. Proszę nie spamować, jeśli napiszesz ciekawy komentarz będę wiedziała jak trafić na Twojego bloga:)

Pod wcześniejszymi postami niż najnowszy jest ustawiona moderacja, bym nie przegapiła Twojego komentarza:)

SZABLON BY: PANNA VEJJS.