Dziś będzie zatem prezentacja lakieru do paznokci, który nie powiem, bardzo mnie zaskoczył. Dostałam go od Kizi Mizi więc nie wiem ile kosztuje, ale poprawcie mnie jeśli się mylę, bo według wizażu kosztuje aż 5 zł/8ml. Cena zawrotna :) Lakier ten to MIYO z kolekcji Nailed it! o numerku 25 -Magic.
Czemu mnie zszokował? Bo mam na pazurkach tylko (!) jedną warstwę. Jak widać kryje świetnie. Dopiero po trzech dniach zaczyna ścierać się na końcówkach paznokci - gorzej z palcem wskazującym (na nim nie trzyma mi się żaden lakier). Czyli jak dla mnie trwałość standardowa.
Muszę wspomnieć, że jest to dopiero drugi lakier, który mam na pazurkach po 3 tygodniowej kuracji odżywką Eveline. Opakowanie przypomina lakiery Wibo z serii Express growth, chociaż wydaje się bardziej toporne, bo uchwyt pędzelka jest kwadratowy a nie okrągły jak w Wibo.
Kolorek rzuca się w oczy, jest to atramentowy odcień z lekko połyskującymi drobinkami. Lakier dobrze się rozprowadza, jest dosyć rzadki. Długi czas byłam zagorzałą fanką takich kolorów, choć teraz staram się już odchodzić od niebieskości na rzecz bardziej stonowanych kolorów. Niedawno ktoś mi powiedział, że mam dużo niebieskich lakierów - wtedy dopiero sama to zauważyłam:).
Uważam, że jest to idealny kolor na wieczór. Chociaż zależy kto co lubi, bo ja śmigałam w takich odcieniach również na codzień :) Do wypróbowania mam jeszcze różowy Showgirl z tej serii, mam nadzieję, że okaże się równie fajny:)
A Wy co nosicie na co dzień na pazurkach? :)
ładne ;)
OdpowiedzUsuńpiękny granat:) Ja na co dzień nosze wszytko bez ograniczeń;)
OdpowiedzUsuńświetny kolor. i krycie również zachwycające :)
OdpowiedzUsuńKolorek jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor. Lakiery MIYO kosztują około 5 zł :)
OdpowiedzUsuńtaki duzy kosztuje 5 :) male sa po 3 :) tez mam granat z tej serii ale nie pamietam jak sie nazywa.
OdpowiedzUsuńświetny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTeż mam lakier z tej serii, w innym odcieniu i jestem nim tak samo zachwycona jak i Ty ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńHmm chyba dałabym jeszcze jedną warstwę, bo trochę prześwituje końcówka paznokcia. Kolor śliczny, lubię niebieskości :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień. ;)
OdpowiedzUsuńhmm dosyć ładny :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, mam coś podobnego z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńja na jutro planuję kobalt :)
OdpowiedzUsuńna codzien n apazurkach wszystko xD
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie ten kolorek już od dawna! :)
OdpowiedzUsuń@zoila, oczuchmurnosc dzięki za info, poprawiłam:)
OdpowiedzUsuń@Vogue Beauty może spróbuję też innych, choć nie wiem jakie są dostępne kolory w tej serii. A Ty jaki masz?
@Idalia może delikatnie faktycznie widać, ale i tak jestem pod dużym wrażeniem. Takie lakiery zwykle wymagają dwóch a nawet trzech warstw..
@sauria80 ciekawie :)
Podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńja moge mieć wszystko na pazurkach niezależnie od pory ;) śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńmam jeden lakier tej firmy i jest to czerwień. dawno go już nie używałam, ale chyba był całkiem-całkiem skoro dalej stoi w moim kartoniku :)
OdpowiedzUsuńja za niebieskościami nie szaleję, ale faktycznie - ciekawy kolorek :)
sliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić taki lakier?
OdpowiedzUsuńHm nie lubię takich kolorów lubię róże, czerwienie, brązy. Zapraszam do mnie www.kosmetykic.blogspot.com
piękny kolor. lubię takie intensywne odcienie
OdpowiedzUsuń@Kosmetyki mój cały świat na pewno w mniejszych Drogeriach. U mnie np. w sieci Aster.
OdpowiedzUsuńDasz wiarę, że nie mam ani jednego niebieskiego lakieru????
OdpowiedzUsuńA ten jest piękny. Taki nasycony kolor. I może to głupio zabrzmi, ale taki... optymistyczny :)
Zostałaś oTAGowana
http://www.gustawa.blogspot.com/2012/01/tag-owczyni.html
Zapraszam do zabawy :)
Lakiery z Miyo są bardzo trwałe :)
OdpowiedzUsuńu mnie recenzja tuszu i podkładu MIYO. lakierów nie próbowałam ale po tym kolorze chyba sie skuszę:)
OdpowiedzUsuńjeżeli masz ochotę zapraszam do udziału w moim pierwszym rozdaniu:)
http://pacyfikatorka.blogspot.com/2012/01/rozdanie.html
ładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńkolor super, ja żąłuje że nie mogę dostac tych pachnących ale jak zwykle za późno się obudziłam
OdpowiedzUsuń