Olejek Alterra Limetka&oliwka - czy mnie też zachwycił?

Ten olejek gości na mojej półce już od dłuższego czasu. Kupiony oczywiście w Rossmannie za 13,49 zł. Jak pewnie wiecie olejki z Alterry występują w czterech wersjach, prócz mojego, czyli limetki&oliwki mamy do wyboru również brzozę&pomarańczę, migdały&papaję i granat&awokado. Z tego co się orientowałam był jeszcze jakiś olejek limetka i aloes, którego już chyba nie ma, być może został zastąpiony tym który mam.





Opakowanie: Buteleczka ma 100 ml i jest szklana, co średnio mi się podoba, pocieszające jest jednak, że mimo wszystko nie wylądowała jeszcze na podłodze. Chociaż przyznam, że moja lubi się brudzić tym olejem i bywa śliska:) 

Zapach: Moja wersja zapachowa bardzo mi się spodobała, olejek mocno pachnie cytrusami, bardzo energetyzująco. Z tego względu uważam, że świetnie nadaje się do mieszanek z olejami o niekoniecznie przyjemnym zapachu. Dla mnie to genialny patent:)


Jak nakładam na włosy: Stosowałam go na kilka sposobów, również do ciała, ale wolę jednak balsamowanie niż olejowanie skóry. Z założenia jest to olejek do ciała, ja jednak stosuję go głównie na włosy

Wykorzystuję znany już pomysł z nalaniem jednej lub dwóch łyżek olejku na talerzyk i wcieram go we włosy i skalp. Później na kilka godzin nakładam czepek i ręcznik. Zależy ile mam na to czasu. Czasami (bardzo rzadko) nakładam go na noc, ale zamiast męczyć się z czepkiem przykrywam poduszkę ręcznikiem. Próbowałam dwa razy spać w czepku, ale mój jest do tego wyjątkowo niewygodny. Niestety różne metody spania z olejem na głowie nie są dla mnie zbyt wygodne, dlatego wolę nakładać go w dzień.

Ten olejek stosuję 2 razy w tygodniu. Po olejowaniu zmywam go szamponem bez SLSów (wcześniej Babydream, teraz Alterra). Nakładam szampon na naolejowane włosy, wcieram i dopiero po tym zmywam z użyciem wody. Zwykle nakładam jeszcze drugą porcję szamponu, spłukuję i nakładam odżywkę, najczęściej wygładzającą z Isany, ale ostatnio również z Alterry. 

Skład olejku:
Zea Mays Germ Oil (olej z kiełków kukurydzy), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Vitis Vinifera Seed Oil (olej z pestek winogron), Oenothera Biennis Oil (olej wiesiołkowy), Parfum, Olea Europaea Fruit Oil, Limonene, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Glycine Soja Oil , Citral, Tocopherol, Bisabolol, Citrus Aurantifolia Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Cananga Odorata Flower Oil, Geraniol, Linalool, Citronellol, Benzyl Benzoate, Eugenol, Aloe Barbadensis Leaf Extract
  

W tym poście znajdziecie porównanie składów wszystkich olejków Alterra. 

Działanie:  Zauważyłam, że olejek sprawia, że włosy są miękkie i puszyste, idealnie się roczesują. Nie zauważyłam jednak by jakoś specjalnie je nabłyszczał, ale jako jasnej blondynce ciężko mi uzyskać błyszczące włosy. Nie podoba mi się, że olejek jest szorstki w dotyku i czasami mam wrażenie, że może wysuszać końcówki. Działa całkiem fajnie, ale na pewno są lepsze oleje do włosów. Trzeba jednak zauważyć, że ta wersja z całej czwórki ma najmniej składników dobrze pielęgnujących włosy i teraz pewnie wybrałabym inny wariant.

A Wy macie swojego ulubieńca wśród Alterrowej czwóreczki?

63 komentarze:

  1. Nie używałam tych olejków jeszcze. Na razie stosuję Vatikę kokosową i jestem z niej bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się bawię czystym olejem kokosowym, jak go skończę to myślę albo o vatice albo o amli, muszę się jeszcze zastanowić :) o stosowaniu tych olejkow z rossmanna jeszcze nie slyszalam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Amla nie zachwyciła, bo jest w niej parafina. Chociaż wiele osób ją lubi. No i zależy jakie ma się włosy. Jeśli jesteś blondynką to brałabym Vatikę - ale to tylko z tego co czytałam u innych bo nie miałam okazji używać.

      Usuń
    2. Kokosowa Vatika genialna! bardzo polecam, właściwie to naprawiła moje włosy, zmniejszyła wysuszone końcówki :)

      Usuń
    3. no właśnie ta nieszczęsna parafina w składzie. Może faktycznie lepsza będzie Vatika. Jestem ciemną, ale ciepłą blondynką, włosy błyszczą jak szalone bez wspomagaczy, a w olejkach szukam głównie nawilżenia i wzmocnienia. Tak jak pisałam, teraz eksperymentuję z olejem kokosowym, ale zanim go zużyję to miną lata świetlne!

      Usuń
    4. Ja miałam wrażenie, że mi Amla wręcz wysusza włosy. No, ale ja mam farbowane. Poza tym i tak każdy musi znaleźć coś dla siebie. Bo ogólnie rzecz biorąc olej kokosowy nie jest wbrew pozorom polecany blondynkom...

      Usuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tego olejku możne zakupie jak skończy mi się aktualny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam brzozę i pomarańczę, ale tylko raz stosowałam na włosy. Może dzisiaj to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzoza jest najlepszym wariantem na włosy z tych czterech:)

      Usuń
  5. Jaki póki co z Alterry używałam tylko tego olejku i bardzo go lubię. Mam ciemne włosy i po nim są błyszczące:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, przy ciemnych włosach łatwiej o błysk. Zawsze tego zazdroszczę ciemnowłosym:)

      Usuń
    2. No niestety ciemnowłosym łatwiej uzyskać błysk...i tego Wam zazdroszczę.

      Usuń
  6. chcialam kupic ten olejek ale kupilam tanszy z babydream i zamierzam w najblizszym czasie naolejowac wlosy bo nigdy tego nie robilam :) ciekawe jak zareagują na olejek moje wlosy:) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że dla moich włosów ten z Babydream jest lepszy. Ale jestem w fazie testów i nie chcę go na razie zachwalać.

      Usuń
  7. Mam ten olejek, mi pachnie zieloną herbatą :D Wybrałam w ciemno ten ale muszę zapolować na wychwalaną tak brzozę i pomarańczę. Z działania na całość włosów jestem średnio zadowolona, używam do nawilżania twarzy, do ocm, czasem na końcówki włosów bo łatwo go wydobyć z buteleczki (nie twardnieje jak kokos) i ładnie pachnie (nie śmierdzi jak amla czy sesa). Ogólnie jestem z niego dość zadowolona ale czuję, że inne wersje mogą być lepsze.

    Pozdrawiam, fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mamy podobne zdanie. Gdybym lepiej przeanalizowała składy pewnie do włosów kupiłabym inny. Może zdecyduję się na zakup tego z brzozy, ale na razie denkuję to co mam.

      Usuń
  8. Ja również używam tego olejku na włosy :) I bardzo go sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam, ale mam ochotę spróbować, bardziej chyba na ciało niż na włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię tego uczucia tłustości po olejku na skórze. Tzn. samo w sobie mi nie przeszkadza, ale zwykle wtedy muszę uważać by nigdzie nie siadać itd.

      Usuń
  10. nie miałam go, ale nie kusi mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyś się skuszę, jak tylko pozużywam troche swoich zapasów ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa propozycja zastosowania olejku do ciała :) Moja jedyna obawa - czy taki olejek nie przetłuszcza aby włosów? A w sumie dwie obawy - szklana buteleczka to kiepski pomysł firmy by umieszczać w niej tłusty olejek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wręcz przeciwnie, nawilża skórę głowy, przez co włosy się tak nie przetłuszczają. Z tym, że trzeba go dobrze zmyć no i nałożyć ok. łyżki na całość, a nie tak by ściekał z włosów :)

      Usuń
    2. Właśnie tak myślałam, że łyżka wystarczy. Spróbujemy :D

      Usuń
  13. Mialam tylko ten z brzoza i pomarancza, jednak nie wiem czy kupie go ponownie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc miałam tylko ten jeden, ale mam wrażenie, że są trochę przereklamowane...

      Usuń
  14. Wybralam go z mysla o pielegnacji ciala, ciekawa jestem jakie beda moje wrazenia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. musze wypróbowac jakis olej na wlosy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda jakby niszczył końcówki :( Muszę kupić i spróbować bo może u mnie na ciemnych włosach będzie widoczny efekt nabłyszczenia :))

    Zapraszam w wolnej chwili do mnie na news ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje są bardzo suche, więc to i tak było nieuniknione. Może przy ciemniejszych włosach będzie trochę lepiej działał, ale tak jak napisałam, do włosów wybrałabym teraz inną wersję. Tą kupiłam jeszcze nieuświadomiona:)

      Usuń
  17. chyba i ja muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  18. co tam olejek, jakie zmiany na blogu widzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja póki co nie uległam jeszcze olejkom z Altery ale jest coraz bliżej mojego pęknięcia ;D słyszałam że granat i avokado jest genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie on nie kusi bo ma najmniej pod włosy skład, choć z drugiej strony zapach ciekawi :)

    Ja zawsze daje olejek na włosy na noc, robie potem warkocza albo koka i jeszcze nigdy nie miałam zabrudzonej pościeli, wiec troche dziwią mnie Twoje perypetie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powód jest prosty, ja mam za krótkie włosy by zrobić warkocza. Wiem,że wiele dziewczyn tak robi, ale u mnie to odpada. Czasami śpię w rozpuszczonych i bez ręcznika i też nic się nie brudzi. No, ale...zwykle wstaję jak miotła:)

      Usuń
  21. Mam wszystkie 4 olejki, tego jeszcze nie próbowałam, więc z przyjemnością przeczytałam co o nim sądzisz. Wiem na co się nastawić :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak wrażenia po pozostałych? Masz swojego faworyta?

      Usuń
  22. Właśnie też go kupiłam. Zamierzam też stosować go do ciała - na przesuszoną skórę (czyli głównie do rąk).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest taki szorstki w dotyku... nie lubię tego uczucia. Daj jednak znać czy się sprawdził.

      Usuń
  23. używałam do włosów granat&aloes - ale u mnie się nie sprawdza, tzn. nie widzę żadnej różnicy, wole amle.... ale dodany do odżywki już lepiej;)
    wypóbuje do ciała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od rodzaju włosów. Olejki z Alterry są chwalone przez wiele dziewczyn, ale nie wszystkim mogą odpowiadać, zresztą jak każdy kosmetyk. Mi ten limonkowy średnio przypadł do gustu i zużywam go na różne sposoby, więcej pewnie nie kupię, bo wiem, że na pewno znajdę coś fajniejszego.

      Usuń
  24. Bardzo lubię ten z granatem choć zapach nie do końca mi odpowiada. Na pewno wypróbuję jeszcze inne wersje, zwłaszcza ta z brzozą mnie kusi ale póki co testuję Vatikę, Amlę i wykańczam resztki Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam za wytrwałość i zdrowe podejście do zakupów:)

      Usuń
  25. Zostałaś otagowana :) http://jakzapuscicwlosy.blogspot.com/2012/05/tag-11-pytan.html Mam nadzieję, że weźmiesz udział w zabawie :)

    Co do olejków Alterry- ilekroć jestem w Rossmannie stoję długo przed półką z olejkami, biorę je do ręki, analizuję składy i w końcu z ciężkim westchnieniem odkładam je na miejsce ;) Zupełnie nie mogę się zdecydować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za otagowanie. Ja do włosów wybrałabym brzozowy:)

      Usuń
  26. jakoś nie za bardzo umiem się przekonać do tej firmy;< nie za dobre mam z nią wspomnienia a szkoda bo duzo osób ją chwali;<





    +obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mam inną wersję i jakoś szału nie było:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam powyżej te oleje są chyba trochę przereklamowane. Nie są złe, ale czy takie genialne?

      Usuń
  28. Nie miałam jeszcze tych olejków Aletrry. Szkoda, że skład ma najsłabszy, bo lubię cytrusowe zapachy i byłabym skłonna zmieszać go z moim bezzapachowym kokosem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś czytałam, że ten pomarańczowy o najlepszym składzie też pachnie cytrusami :) Pewnie bardziej pomarańczą, ale różnicy dużej nie powinno być.

      Usuń
  29. ja używam wersji z granatem:) niektórych zapach może zemdlić, ale mi się podoba;)
    jeśli mam czas to staram się właśnie spać z olejem na włosach całą noc;)

    jak sprawują się szampon i odżywka z Alterry? Które posiadasz? Czy jest tylko jedna wersja?

    Świetny blog, dziwie się, że wcześniej tu nie trafiłam:) Obserwuję i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon na razie odstawiłam bo testuję inny, a mam ten z Papają i bambusem. Są chyba ze trzy, czy cztery rodzaje szamponów, tak samo jak odżywek. Odżywkę mam z pszenicą i morelą. Nie używam jej długo, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam genialnego działania...Chociaż ciężko to ocenić, bo ostatnio mam dziwne włosy. Jakieś takie suche...

      Usuń
    2. dziękuję Ci bardzo za odpowiedź :)))

      Usuń
  30. Obecnie też używam tego, ale lepiej mi jednak służył olejek z migdałem, choć ten fajnie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. strasznie lubię ten olejek zwłaszcza za zapach na końcówki świetnie się sprawia

    OdpowiedzUsuń
  32. Moja przygoda z olejowaniem zaczęła się pod koniec lipca właśnie z olejkiem Alterry. Mam nadzieję, że uzyskane z czasem efekty będą zadowalające :)

    OdpowiedzUsuń
  33. buteleczka ma 100ml :)

    OdpowiedzUsuń
  34. A dla mnie ten olejek ma okropny zapach. Nie jest najgorszy, ale jego aromat mnie powala.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.
Wszystko czytam i w miarę możliwości odpowiadam. Proszę nie spamować, jeśli napiszesz ciekawy komentarz będę wiedziała jak trafić na Twojego bloga:)

Pod wcześniejszymi postami niż najnowszy jest ustawiona moderacja, bym nie przegapiła Twojego komentarza:)

SZABLON BY: PANNA VEJJS.