Jakiś czas temu zadeklarowałam, że wezmę udział w Projekcie denko :) Wytypowałam 10 produktów, które muszę zużyć w najbliższym czasie. Początkowo chciałam wstawić posta o moich zużyciach dopiero gdy wszystkie zostaną wydenkowane, ale stwierdziłam, że wśród nich jest również kolorówka więc do tego czasu musiałabym trzymać wszystkie puste opakowania (tak, wiem, że można je wcześniej obfocić, ale wolę wstawić jedno zdjęcie zbiorcze niż 10 małych z kosmetykami, które prawdopodobnie już się na blogu pojawiły).
Dziś zatem wstawiam to co udało mi się wykorzystać i kilka kosmetyków dodatkowych.
Będzie krótko i na temat:)
Mleczka pod prysznic z Ziaji bardzo lubię, ale są tak wydajne, że ich zużywanie trwa wieki :) Wolę oczywiście to kokosowe, ale oba świetnie pachną.
Krem do stóp z BeBeauty kojarzy mi się z jakimś cytrynowym, niezbyt fajnie pachnącym kremem do rąk. Nie kupię ponownie.
Jak widzicie skończył mi się Tonik (Corine de Farme), swoją drogą bardzo fajny i delikatny. Można nim nawet zmywać okolice oczu i nic się nie dzieje. Było o nim tu. Teraz wkroczyłam na drogę hydrolatów:) Odczucia inne niż myślałam. Poza tym mój, z kwiatu pomarańczy wcale nie pachnie tak źle jak opisywałyście.
Szampon Babydream - znany wszystkim szampon bez SLSów u mnie się sprawdził, chociaż trochę plątał włosy i nie chciał się pienić. Pisałam o nim tutaj.
Reszty nie będę opisywać, bo co odkrywczego można napisać chociażby o zmywaczu do paznokci:)
Powiem Wam, że uwielbiam pozbywać się zalegających kosmetyków, a wyrzucanie kolejnych opakowań działa na mnie oczyszczająco :)
Pokazywanie wydenkowanych kosmetyków na pewno motywuje do zmniejszenia zakupów, ale szczerze mówiąc byłoby fajnie gdybyście napisały w komentarzu czy lubicie takie posty. Sama uważałam, że jest to świetna akcja, ale nie jestem pewna, czy ja lubię takowe czytać. Stąd moje pytanie jak jest z Wami.
mi zostały trzy produkty z pielęgnacji, więc mam nadzieję, że niedługo w końcu będę mogła podsumować projekt u siebie :)
OdpowiedzUsuńTo już bliżej niż dalej. No i pielęgnacja zawsze szybciej idzie:)
Usuńlubię czytać takie posty - gdy widzę duże ilości wydenkowanych kosmetyków na innych blogach nabieram motywacji do zużywania swoich, które zalegają na półkach łazienkowych :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że pod tym względem też lubię denka. Zawsze jestem zazdrosna, że się komuś tyle udało, a ja np. ledwo krem zużyłam:)
Usuńlubie oglądać denka:)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcjaa - motywuje mnie do przejrzenia moich "zapasów" i dołączenia do Projektu DENKO ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię mleczka Ziaji - tylko czemu są tak wydajne? Mam 3 różne, czas rozpocząć akcję właśnie od nich ;)
Ja też jeszcze niedawno miałam trzy...jeszcze pomarańczę. Ich wydajność wykańcza:) Tym bardziej, że ja lubię próbować nowości.
UsuńA ja wolę recenzje po kolei każdego produktu :). Projekt DENKO jest dla mnie dziwny (w sensie pokazywania ;)).
OdpowiedzUsuńRecenzje zwykle są w innych postach. Opisywanie tutaj każdego produktu osobno też uważam, za trochę głupie, bo to by było bardzo długie. Chociaż uważam, że można wtrącić ze dwa trzy zdania i ewentualnie dać link do całej recenzji o ile taka była.
UsuńRównież bardzo lubię posty z tej serii. Często przy okazji można się dowiedzieć o różnych ciekawych kosmetykach używanych przez dziewczyny, a np. nie zauważanych przez nas.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tego typu postami, ale wiem że cieszą się popularnością w blogosferze, więc może to jestem jakaś inna :P Po prostu wychodzę z założenia, że jak się pokazuje co się kupiło (a każda z nas to robi) to wiadome jest, że kiedyś tam to zużyjemy.
OdpowiedzUsuńDla mnie pokazywanie hauli też jest dziwne, chociaż sama to czasami robię:)
UsuńJa lubię ten kakaowy balsam do kąpieli z Ziai. :)
OdpowiedzUsuńja też staram się powoli wykańczać :)
OdpowiedzUsuńa ja lubię widzieć co się zużywa :)
OdpowiedzUsuńsama przejrzałam ostatnio swoje skromne zapasy i pomyślałam sobie, że czas przestać kupować :) myślę, że o dziwo takie posty nie nakłaniają do kupowania a raczej właśnie do zużywania :)
Myślę, że nakłaniają do zastanowienia się nad swoimi zapasami:)
UsuńUwilbiam te o zapachu kokosowym , tego ie miałam :)
OdpowiedzUsuńŻartujesz? Jest taki kremowy i fajnie pachnie.
Usuńpeeling z biedronki bardzo polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńtakie posty może nie są niewiadomo jak interesujące, ale na motywują przynajmniej mnie do zużywania :)
Mnie też to skłania do zaglądania czasem na posty o denkach. Wtedy od razu robię się sumienniejsza:)
Usuńmuszę w końcu zakupić jakieś mydełko albo mleczko pod prysznic ziaji ;)
OdpowiedzUsuńPowinnaś spróbować:) Tanie i fajne.
UsuńUwielbiam peelingi z biedronki:) a bardzo ciekawa jestem kosmetyków Corine de Farme. Moja córa miała szampon z serii dla niemowląt/dzieci i byłam bardzo zadowolona. Włoski pięknie pachniały i były długo świeże. No i skład fajny..
OdpowiedzUsuńJa używałam mleczka i toniku i byłam zadowolona. Niestety ich kosmetyków już u mnie nie ma, mimo, że drogeria widnieje u nich na stronie.
UsuńBardzo lubię projekt denko :)
OdpowiedzUsuńLubię sama zużywać i podpatrywać produkty u innych :)
Gratuluję zużyć :). U mnie idzie to strasznie pomału, a jak coś zużyję to zapominam i wyrzucam butelkę. A potem nie ma z czego posta zrobić, bo nikt na słowo nie uwierzy :P.
OdpowiedzUsuńMoże uwierzy, ale każdy woli zdjęcia:) Ja w sumie też nie mam cierpliwości do tego by zostawiać opakowania...Nie lubię jak mi się przewalają gdzieś.
Usuńmnie też zaskoczył zapach hydrolatu z kwiatu pomarańczy, ale uważam, że jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńGdzieś przeczytałam, że nie jest za fajny, to się spodziewałam jakiegoś smrodu a tu miłe zaskoczenie:)
Usuńmam tendencję do zużywania do połowy i odstawiania w kąt kosmetyków...
OdpowiedzUsuńDlatego powinnaś i u siebie stosować takie projekty. Ale zdradzę Ci, że też tak mam:)
UsuńTonik Corine musze dokupić do mleczka :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie tonik jest nawet lepszy:) Bardzo chciałam kupić jeszcze krem, ale nie ma ich u mnie:(
Usuńlubię ten biedronkowy peeling:)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:)
Szczerze mówiąc trochę mi śmierdział podczas kąpieli..chociaż w pudełku pachniał przyjemnie.
Usuńduze zrobilas denko :) ja od kilku tygodni mysle nad denkiem i jak na razie w reklamowce mam 2 zuzyte produkty i teraz chce wyeliminowac jeszcze kilka z nich a przede wszystkim te ktorych z kazdej kategorii mam duzo, np. mam duzo balsamow do ciala to po co mi ich tyle, tylko miejsce zajmują wiec trzeba je zuzywac, to samo tyczy sie lakierow do paznokci, pomadek i kremow :)a no i kosmetyki do wlosow, mam ich az za duzo :D
OdpowiedzUsuńlubie czytać:) tym bardziej, że krótko, zwieźle i na temat każdego jest w jednym poście + załaczniki do obszernych recenzji, bo przecież nie zawsze możemy na bierząco śledzic wszelkie poczynania każdej blogowiczki której byśmy chciały....
OdpowiedzUsuńmnie sie ciężko rozsatc z ulubionymi kosmetykami ale jak juz sie pozbywam bo naprawdę nic nie wycisnę :P to czuje sie tak samo jak Ty :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam ten peeling z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się pofatygować do biedronki po ten peeling
OdpowiedzUsuń