Dziś taka mała odmiana, bo będzie o
Fluidzie matującym z laktoflawiną. Jest to produkt Pharmaceris, a
więc do kupienia wyłącznie w aptekach. Z tego jednak co zauważyłam
nie ma problemu z dostępnością. Jest to mój pierwszy podkład typowo apteczny.
Ja oczywiście standardowo mam wariant
matujący w kolorze najjaśniejszym, czyli 01 Ivory (kość słoniowa). Cóż, przy mieszanej cerze fluid matujący to norma.
![]() |
źródło zdjęcia: KLIK |
Jak widać zdjęcie zupełnie nie oddaje koloru, podkład wygląda ciemniej niż w rzeczywistości. Ja mam odcień Ivory 01, odnoszę wrażenie, że stapia się ze skórą i dopasowuje do
koloru twarzy. Tutaj widzicie grubą, nie rozsmarowaną warstwę. Stąd jednak wniosek, że każdy podkład trzeba testować na twarzy nie dłoni, bo możemy się zdziwić.
Informacje producenta:
"Polecany do skóry normalnej, tłustej
i mieszanej skłonnej do błyszczenia się i łojotoku w celu ukrycia
jej niedoskonałości oraz zapewnienia efektu zmatowienia.
Fluid zapewnia efekt zmatowienia skóry
i trwały 10-godzinny makijaż. Zawiera kompleks współdziałających
ze sobą składników długotrwale matujących i przywracających
naturalną równowagę skóry nawet w warunkach stresowych. Unikalna
kompozycja pigmentów doskonale wyrównuje koloryt skóry, maskuje
niedoskonałości cery nie powodując efektu maski. Zawarta
laktoflawina wpływa na zwiększenie energii komórkowej, stymuluje
proces dogłębnej regeneracji i wygładzania skóry. Wzmacnia
mechanizmy obronne skóry i sprawia, że jest mniej podatna na
czynniki zewnętrze i podrażnienia. Lekka konsystencja fluidu
opartego na technologii SoFTBase nie obciąża skóry oraz nie zatyka
porów pozwalając jej oddychać. Zawartość fotostabilnych filtrów
UVA i UVB zapewnia ochronę przed szkodliwymi skutkami promieniowania
słonecznego." [źródło]
Produkt nie zawiera parabenów i
kompozycji zapachowej. Ponadto posiada filtr SPF20.
Pojemność/cena: 30 ml/ ok. 40 zł
Dostępność: apteki, sklep Dr IrenaEris
Gama kolorystyczna: Fluid dostępny
jest tylko w trzech odcieniach: ivory 01 (kość słoniowa), natural
02 (naturalny) i tanned 03 (opalony).
Opakowanie: Zgrabna plastikowa tubka z
pompką. Higieniczna, wygodna, odporna na upadki:)
Stosowanie i działanie: Zwykle używam go łącznie
z pudrem. Nie zdarza mi się już stosować wyłącznie podkładu, bo
później nakładam róż, rozświetlacz... Producent zapewnia
o efekcie zmatownienia. Podkład owszem matuje, ale nie na długo. Ma
gęstą konsystencję i dobrze się rozprowadza, ale z tego co
zauważyłam daje dosyć naturalny efekt, bardziej wyrównuje koloryt
skóry niż ukryje wszelkie niedoskonałości. Chociaż jak wiadomo,
od tego jest korektor, a nie podkład. Nie tworzy maski, nie odróżnia
się kolorem - nie mam pojęcia jak to się dzieje, przy wydawałoby się ciemnym odcieniu.. No i efekt zależy od ilości którą nałożymy.
Nie zauważyłam, żeby coś po nim wyskakiwało, przeciwnie. Nie wiem, czy jest to akurat zasługa tego fluidu, ale
raz miałam wrażenie, że mam się następnego dnia spodziewać
„przyjaciela” na twarzy. Zapewne wiecie jakie to uczucie.
Pamiętam, że używałam tego dnia tego fluidu i o dziwo następnego
dnia nic się nie pojawiło i zniknęło to nieprzyjemne uczucie pod
skórą. Kolor mojej skóry jest raczej różowy i ten podkład
wygląda na niej naprawdę dobrze. Ja widzę różnicę przed i po
nałożeniu, ale podejrzewam,że gdym nie używała na niego nic do
konturowania, to mało kto poznałby, że mam na twarzy podkład. Mi
się podoba jak moja twarz wygląda po nałożeniu, mimo, że ta podstawowa funkcja matowienia nie jest do końca spełniona:) Jeśli jednak szukacie czegoś bardzo dobrze kryjącego, to nie jest to podkład dla Was.
Miałyście? Używałyście?
Ja póki co jestem wierna kryjącemu, ale kurde jednak robi się coraz cieplej i szybko zaczynam się świecić :/ Póki co zainwestowałam w matujący transparentny, ale jak nie na wiele się zda, to będę musiała szukać innego fluidu.
OdpowiedzUsuńMyślałam właśnie o tym z Pharmaceris, ale jak kiepsko matowi i kryje to jednak się nie skuszę...
chyba ;)
Wiesz co, to jest tak, że jak go nałożysz, to od razu czujesz to matowienie i spokojnie można się obyć nawet bez pudru. A na ile to się utrzyma to chyba zależy od rodzaju skóry. Ja dodaję puder i jest ok. Po nałożeniu widać, że masz coś na twarzy, ale po krótki czasie wszystko się jakoś wtapia i jest naturalnie. No, ale krycie nie jest duże. Pewnie ten kryjący jest lepszy pod tym względem. Poza tym z tego co czytałam to kolory w zależności od typu fluidu mogą się różnić.
Usuńnie używałam, ale używałam kremu Pharmaceris i byłam zadowolona!
OdpowiedzUsuńTo najjaśniejszy kolorek ? Kurcze prezentuje się dość ciemno, chyba że to przez zdjęcie ;)
Tak popatrzyłam, że jednak zdjęcie jest dużo za ciemne i nie oddaje koloru. Dzięki za zwrócenie uwagi.
UsuńJeszcze go nie miałam.. Ale na pewno na wersję mat bym się nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńWidzisz, a u mnie głównie maty królują.
Usuńmam ten kryjący i jestem bardzo zadowolona :) matujący kupiłam, ale czeka grzecznie aż skończy się ten pierwszy :P
OdpowiedzUsuńTo będę czekała na jakieś porównanie:)
UsuńPrzed chwilą czytałam o tym produkcie u innej blogerki i muszę stwierdzić, że mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńMiałam tą 1 i oddałam siostrze bo była dla mnie za ciemna. Niestety. Świeżo po nałożeniu na twarz było prawie ok, jednak po 15 min. ciemniał na mojej buzi do soczystej pomarańczki ;/. Dodam do tego, że mnie w ogóle nie matowił. Myślę, że byłby lepszy w środku wakacji kiedy to moja biała twarz opaliłaby się trochę.
OdpowiedzUsuńMojej siostrze pasuje, twierdzi, że jest całkiem spoko tak na 4- (i jej nie robi cytrusów na buzi, tylko ładnie się stapia).
ja będę wierna swojemu matującemu Rimmela :)
OdpowiedzUsuńmiałam starą wersję, a teraz mam wersję nawilżającą :) ze starej byłam zadowolona, z tej nowej średnio...kolor wydaje się być nieco ciemniejszy, mam wrażenie, że w ciągu dnia jeszcze dodatkowo ciemnieje, konsystencja też jakaś taka o kant pupy roztrzaskać...nie lubię jak jest fajny kosmetyk i zmieniają mu formułę ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie dla mnie, bo potrzebuję czegoś bardziej kryjącego
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada tylko ta cena ;/
OdpowiedzUsuńMnie ten kolor i tak troche przeraża, szczególnie jakby miał jeszcze ciemnieć. On ma jakiś neutralny odcień?
OdpowiedzUsuńBo na moim zdjęciu wyszedł niczym Tanned... Jest chyba bardziej żółty, ale głowy nie dam uciąć:)
UsuńJa jeszcze nie miałam nigdy fluidu z apteki ;)
OdpowiedzUsuńNie używam fluidów ..
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post ;)
to taki naturalny mat :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńwitaj, trafiłam tu przypadkiem, ale myślę, że zostanę na dłużej;-)
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie m.in. na konkurs, w którym można wygrać srebrną bransoletkę Apart i wiele innych cennych nagród:
KLIK KLIK KLIK
Z Pharmaceris posiadam piankę do mycia twarzy i jest bardzo dobra:) Ten podkład wygląda ciekawie, chociaż ja obecnie poluję na Clarenę:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńmam ten podkład w swojej kosmetyczce i niestety musiałam się zaopatrzyć w drugi. Ten w ogóle się u mnie nie sprawdził, odcinał się od twarzy i dawał efekt "za dużo nałożonego pudru" ...
OdpowiedzUsuńTylko z apteki to nie znaczy super zdrowy, w skladzie tyle metalu. Masakra.
OdpowiedzUsuńKobiety przeczytajcie ile metalu kladziecie na swoja cere i wszystko poprzez pory wchodzi do srodka.
Potem organizm sam wyrzuca, wypryski, same robicie to na swoje zyczenie.
Ile metali i parabenow, talk to jest przyczyna braku oddychania skory i zapychania naszych pieknych buzi.
Najwiecej nas truja drogie firmy, Dior i Chanel, Loreal.
Przeczytajcie jest niemiecka firma i str "test oko"
Pozdrawiam. :-) Marzena.