Przyznaję, poddałam się... Trochę produktów do włosów już mam, ale... Od jakiegoś czasu byłam tak nakręcona na kosmetyki z Alterry, że musiałam coś kupić. Owszem, posiadam już olejek do włosów i krem pod oczy, ale najbardziej interesowały mnie ich odżywki i maska. Jeśli poniższe kosmetyki się sprawdzą na pewno spróbuję kolejnych.
Lista zakupów:
1.Alterra -Szampon dodający objętości PAPAJA I BAMBUS, do włosów delikatnych i pozbawionych witalności(200 ml/9,49 zł)2.Alterra -Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych GRANAT I ALOES(150 ml/9,69 zł)
3.Alterra -Odżywka nadająca połysk, MORELA I PSZENICA, do włosów pozbawionych blasku
i łamliwych(200 ml/9,99 zł)
4.Joanna - Balsam do włosów nawilżająco-regenerujący z ekstraktem z miodu i proteinami mlecznymi(300 g/4,99 zł)
5.Dax Cosmetics - Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu(200 ml/ ok.11 zł)
Tak oto wyszłam dziś z Rossa z trzema kosmetykami z Alterry i jednym z
Joanny.
Celowo postawiłam na różnorodność produktów z Alterry,
żeby sprawdzić, który zestaw składników najbardziej spodoba się moim
włosom. Co do Joanny, to wydaje mi się że moje włosy dobrze reagują na
mleko+miód i jeśli to się potwierdzi po tym balsamie to będę wiedziała czego szukać następnym razem. Płyn z Daxa
kupiłam kilka dni temu, wydaje się być ok, ale jeszcze za wcześnie na osądy.
Miałyście coś z tych kosmetyków? Na pewno spróbuję jeszcze odżywki z Alterry z granatem, bo słyszałam o niej wiele dobrego:)
powiedz mi jak sobie radzisz z piciem drożdży :) bo właśnie mam zamiar zacząć od jutra i nie wiem czego się spodziewać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kiepsko, bo się zatrułam i od kilku dni cały czas boli mnie żołądek (nie, to nie przez drożdże). Miałam więc małą przerwę, w weekend odpuściłam, ale dziś znów dałam radę. Póki co najbardziej lubię pić je z sokiem bananowym, niestety ma to jedną wadę - sok może stać tylko dwa dni w lodówce po otwarciu.
UsuńSpróbowałam wersji kakao+miód+mleko, ale to niezupełnie maskuje smak drożdży. Zapach prawie się nie zmienia. W sumie to chyba najlepiej po prostu zatkać nos i wypić, bo to nie tak dużo, a nie musimy się rozkoszować tym smakiem przecież. Dla mnie nie jest taki straszny:)
Ja już miałam jedno podejście z piciem, więc to nie taka nowość dla mnie. Powodzenia, pisz na bieżąco jak Ci idzie:)
Ciekawa jestem odżywki z morelą i pszenicą :)
OdpowiedzUsuńDam znać co wyszło z tej miłości:)
Usuńto czekamy na relację ;)
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno:D
Usuńwszystkie trzy produkty Alterry uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńNo to mnie podbudowałaś:) Dziś wszystkie trzy zapakowałam na włosy, maska mi się baaardzo podoba. Ale nie chwalę jej bo jeszcze nie wiem co będzie.
UsuńAle tu ładnie, tak kolorowo. :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupki, ja na razie chcę szybko zużyć zapasy i obkupić się w Alterrę. W końcu i ja chcę spróbować! ;)
To miło, że podoba Ci się wygląd bloga, dzięki.
UsuńZapasy? Ehem, też ich trochę mam..głównie szampony z SLSami, które siłą rzeczy trochę poleżą, bo używam ich raz w tygodniu teraz.. Za to zakup maski był w pełni usprawiedliwiony, bo mi się moja kończy. Resztka czeka na recenzję i poleci do kosza.
Dużo blogerek ostatnio pisze o kosmetykach Alterra, chyba muszę wypróbować bo nie miałam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńSprawdź wcześniej mniej więcej recenzje, bo nie wszystko z Alterry się sprawdza.
UsuńMaski używam od jakiegoś czasu. Jest bardzo dobra :]
OdpowiedzUsuńDziś użyłam, włosy mięciutkie i wygładzone. Czekam jednak na jakieś długofalowe rezultaty stosowania.
UsuńJa maskę mam ale jeszcze nie wyrobiłam sobie o niej opinii:) Dopiero eksperymentuje na włosach więc ogólnie nie mam sprawdzonych sposobów:)
OdpowiedzUsuńWidziałam,że szalejesz z włosowymi zakupami:D
UsuńTen balsam z Joanny trochę lipny jest :P na moich włosach zachowywał się jak woda :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać, ale miałam coś kiedyś z tej serii i mi się podobało. Wydaje mi się, że tego typu kosmetyki dobrze na mnie działają, ale to się okaże. Jeszcze tego nie wąchałam, ale z tego co pamiętam, tamten kosmetyk miał słodki, mdlący zapach....
UsuńDaj znać jak się spisują odżywki u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą szałowe, bo mam co do nich duże nadzieje.
Usuńmam ten szampon z papają i bambusem i jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńmam te odżywkę Alterry i jest bardzo fajna, moim zdaniem dość mocno może konkurować z Garnierem A&K, jeśli chodzi o działanie :) do szamponu się przymierzam i do maski również, a odżywkę Joanny bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli Garnier Awokado i masło karite? Nie stosowałam, ale słyszałam o niej dużo dobrego.
Usuńmam aktualnie odżywkę Altrry z morelą i przenicą, pisałam o niej na blogu. bardo ją lubię, ale jej zapach mnie drażni :)
OdpowiedzUsuńMi ta maska i szampon nie podpasowały, balsam z Joanny też nie więc jestem ciekawa odzywki ;)
OdpowiedzUsuńJesteś chyba jedną z nielicznych, nie lubiącą tej maski:) Ciekawe po której stronie będę ja.
Usuńmam odżywkę z granatem z Altreey i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytałam to jest lepsza od tej z morelą. No, ale skoro kupiłam maskę z granatem to nie chciałam też odżywki. A maskę stosowałaś? Myślę, że mogą działać bardzo podobnie.
UsuńBardzo zdrowe zakupy! :))
OdpowiedzUsuńMam odżywkę z alterry i bardzo ją lubię. Szamponu nie kupię, bo boje się, że nie rozczesze po nim włosów :(
Pozdrawiam kochana i zapraszam na chwilkę do siebie :D
Buziaki!
Ja zawsze po szamponie stosuję odżywkę, więc nie mam problemów z rozczesywaniem. A chyba nie ma włosów trudniejszych do rozczesania niż rozjaśniane...niestety.
UsuńMam szampon z miodem z Apteczki Babuni i jest w porządku.
OdpowiedzUsuńWięc jest nadzieja:)
Usuńale zakupy. mam ta maskę z alterry granat, spodziewałam się cudow i ich nie ma, odżywka lepsza:) mam też Joanne , kupiłma przez przypadek bo myślałam że jest ds a wyszła bs- i jestem bardzo zadowolona, robi cuda z cienkimi włosami
OdpowiedzUsuńAż zerknęłam na opakowanie, masz rację jest bez spłukiwania. To się "walnęłam" bo byłam pewna że jest ds. No, ale ja na pewno będę ją spłukiwać. A Ty jak stosujesz? To właśnie coś dla mnie, bo moje włoski też są niestety cienkie.
UsuńMiałam maskę i płyn micelarny. Maska świetnie się u mnie sprawuje, rzeczywiście nawilża włosy, a micel początkowo lubiłam, ale przy drugiej butelce zaczął mnie wysuszać i uczulać.
OdpowiedzUsuńTo lipa z tym micelem. A próbowałaś Burżuja (fioletowa butelka)? Ja go bardzo lubię. Tu póki co zauważyłam, że butelka ma duży otwór i produkt może się marnować, bo nie zawsze trafia na płatek...
UsuńUwielbiam tą odżywkę z Joanny, mam też reecenzję na blogu ;)
OdpowiedzUsuń